05.05.2018
Weronika - wywiad cz.2
Rozmawiam dziś z młodą, utalentowaną Wokalistką, Autorką tekstów oraz Prezenterką Radiową, która cieszy się ogromną popularnością na Śląskiej Scenie Muzycznej, a ostatnio również Scenie Disco-Polo – Weronika.
Tym razem Weronika opowiedziała nam o tym, w jakich klimatach muzycznych czuje się najlepiej, o planach koncertowych na najbliższy czas oraz o tym, jak się spełnia w roli prezenterki Radiowej w Radiu FEST.
Tym razem Weronika opowiedziała nam o tym, w jakich klimatach muzycznych czuje się najlepiej, o planach koncertowych na najbliższy czas oraz o tym, jak się spełnia w roli prezenterki Radiowej w Radiu FEST.
Weronika
- W jakim gatunku czujesz się lepiej? To jednak dosyć odległa stylistyka, a często też zupełnie odmienna grupa odbiorców… Kiedyś wspominałaś też, że lubisz muzykę rockową…
Ciężko mi powiedzieć, w którym gatunku czuję się najlepiej – dlatego, że jak już kiedyś rozmawiałyśmy wspomniałam, że lubię każdy gatunek muzyki, bo uważam, że każdy gatunek ma w sobie coś wyjątkowego. Każdy jest fajny na swój sposób, ale jak to mawiają – o gustach się nie dyskutuje. Jeżeli chodzi o muzykę rockową – bije głęboko w moim sercu, wychowywałam się na niej. Jest ważną częścią mnie. Jeśli chodzi o muzykę disco-polo oraz heimatową, którą wykonuję – to bardzo fajna muzyka, ale skierowana do innej grupy odbiorców. Muzyka heimatowa ma swój klimat, skierowana jest do osób, które lubią poskakać, ale nie za bardzo się wyszaleć. Natomiast disco-polo skierowane jest szczególnie do młodzieży, która chodzi na dyskoteki, lubi się wyszaleć, wybawić, wyskakać, wyszumieć – to jest ich czas. Wydaje mi się, że to też mój czas, chciałabym uderzyć w młodzież i spróbować. Jeżeli nie wyjdzie, to trudno. Ale nigdy nie będę miała na sumieniu tego, że nie spróbowałam. Kiedyś mogłabym tego żałować, a bardzo bym chciała, by coś z tego wyszło, a ludzie zobaczyli, że Weronika nie jest otwarta tylko na jeden rodzaj muzyki, ale na różne.
- Jakie są Twoje plany koncertowe na najbliższe miesiące?
Koncerty się zbierają. Jestem bardzo mile zaskoczona, ponieważ nie wiedziałam, że to tak szybko ruszy. Jest kilka koncertów, o których na pewno opowiem już wkrótce. Na razie jeszcze nie mogę. Są pewne plany i pewne duże koncerty na których być może wystąpię. Na pewno wszystkich w najbliższym czasie o tym poinformuję. Ale koncerty są, będą i każdy będzie mógł w nich uczestniczyć. Będzie mi bardzo miło, jeśli moi Fani przyjadą i będą mnie wspierać.
- Trzymam kciuki, by wszystko się udało.
- Od wiosny ubiegłego roku masz okazję sprawdzać się jako Prezenterka Radiowa w Radiu Fest. Jak czujesz się w tej roli?
Powiem szczerze, że to jest naprawdę bardzo fajne doświadczenie. Nie zamieniłabym tego na nic innego na świecie. Mam takiego fajnego Współprowadzącego… Marcin jest bardzo optymistyczną Osobą, z poczuciem humoru, skłonną do żartów – czasami aż za bardzo. Naprawdę lubię to w Nim. I wydaje mi się, że nasze poranne duety, to taka energia – to tylko raz w tygodniu, w piątek. Mamy więc o czym porozmawiać, poplotkować. I powiem szczerze, że to jest zupełnie co innego od tego co robię na co dzień. Już wtedy nie skupiam się na muzyce i płycie, a rozmawiamy o innych wykonawcach. Staram się patrzeć okiem prezenterskim – że tak to ujmę – na to wszystko. I powiem, że to naprawdę super sprawa. Chciałabym tam jeszcze trochę gościć. Nie widzę na razie opcji, żeby zrezygnować z tego.
- Szczególną popularność na antenie Radia FEST przyniosła Ci rola Dżołany Krupniok. Skąd pomysł na tę rolę?
Nie wiem skąd pomysł. [śmiech] To było bardzo spontaniczne. Rozmawialiśmy z Marcinem w Studiu przed programem, o czym będziemy gadać na antenie, czytaliśmy gazety plotkarskie i w pewnym momencie rzuciła mi się w oczy pewna postać znana polskiej i zagranicznej publice. Dla żartu rzuciłam do Marcina „może zrobimy naszą śląską Dżołanę Krupniok”, Marcin stwierdził, że to byłby bardzo dobry pomysł. Spróbowaliśmy z pierwszym wejściem – pojawił się ogromny odzew. Niektórzy zaczęli, że bardzo nadawałabym się z Marcinem do kabaretu. To jest właśnie rąbek tajemnicy – właśnie w takiej postaci pojawię się na Gali z Marcinem.
- Przez ostatni rok miałaś okazję pojawić się w ogólnopolskich mediach – jak wspomniałaś niedawno gościłaś w Polo TV, wcześniej pojawiłaś się w TVP – w Teleexpresie i Pytaniu na Śniadanie… Jak wrażenia?
Wrażenia są niesamowite. Pierwszy raz w swojej karierze i w życiu – miałam okazję pojawić się w tak wielkich rozgłośniach telewizyjnych i radiowych. Jest to ogromne doświadczenie – i każdy Artysta powinien tego spróbować. Poza tym Artyści, którzy występują w tych mediach doskonale to wiedzą, bo naprawdę ciężko się pracuje na takie sytuacje. Nie wyobrażam sobie, by w dalszej części kariery tam nie być. Pomimo, że niegdyś miałam bardzo negatywne zdanie na temat wielkich rozgłośni radiowych, teraz wszystko się zmieniło… Ludzie w nich są bardzo sympatyczni, podchodzą indywidualnie, potrafią porozmawiać, są otwarci na nowe znajomości. Tak samo jest z Gwiazdami disco-polo, z którymi miałam okazję poznać.
Wiem, że troszeczkę odbiegam od tematu, ale chciałam powiedzieć o jednym z Artystów disco-polo. Jak wiesz, piosenka Maleńki kawałek nieba jest pierwszą piosenką disco-polo, którą nagrałam. Do tej piosenki już powstał remix, który stworzył mi Patryk Pegza z Zespołu After Party. To bardzo fajny człowiek, przede wszystkim bezinteresowny. Sam do mnie napisał (byłam w szoku) i zaproponował, że zrobi mi remix. Sam od siebie przygotował remix, który bardzo mi się podoba. Bardzo się cieszę, że są tacy ludzie, którzy chcą pomóc młodym wokalistom, młodym artystom, którzy dopiero zaczynają oswajać się ze sceną. Chcą pomóc bezinteresownie. Takich ludzi brakuje. Jednak okazuje się, że nawet w takim wielkim świecie, w którym są tzw. grube ryby, są tacy ludzie jak Patryk.
Wiem, że troszeczkę odbiegam od tematu, ale chciałam powiedzieć o jednym z Artystów disco-polo. Jak wiesz, piosenka Maleńki kawałek nieba jest pierwszą piosenką disco-polo, którą nagrałam. Do tej piosenki już powstał remix, który stworzył mi Patryk Pegza z Zespołu After Party. To bardzo fajny człowiek, przede wszystkim bezinteresowny. Sam do mnie napisał (byłam w szoku) i zaproponował, że zrobi mi remix. Sam od siebie przygotował remix, który bardzo mi się podoba. Bardzo się cieszę, że są tacy ludzie, którzy chcą pomóc młodym wokalistom, młodym artystom, którzy dopiero zaczynają oswajać się ze sceną. Chcą pomóc bezinteresownie. Takich ludzi brakuje. Jednak okazuje się, że nawet w takim wielkim świecie, w którym są tzw. grube ryby, są tacy ludzie jak Patryk.
-
Bardzo dziękuję za udzielenie wywiadu.