25.07.2017
Paweł Siluk-Steiner - wywiad cz.1
Rozmawiam dziś z popularnym i lubianym Artystą, który choć nie pochodzi i nie mieszka na Śląsku, wpisał się już w kanon Śląskiej Muzyki, a na koncie ma sporo przebojów. No i… kocha Śląsk. Chyba już wszyscy się domyślili, że to Paweł Siluk-Steiner.
Na początek Paweł opowiedział o swojej recepcie na sukces, swoim kontakcie z Faniami oraz pracą nad kolejnym krążkiem.
Na początek Paweł opowiedział o swojej recepcie na sukces, swoim kontakcie z Faniami oraz pracą nad kolejnym krążkiem.
- Wprawdzie pochodzisz i mieszkasz w Gdańsku, ale chyba śmiało można Cię uznać za jedną z największych Gwiazd Śląskiej Estrady. Jaka jest Twoja recepta na sukces?
Przede wszystkim być sobą i nic nie przyspieszać. Mam dwie dewizy – pierwsza „Proście, a będzie Wam dane”, druga „Im mniej pragniesz, tym więcej dostajesz”. Chodzi o to, by dać Ludziom możliwość poznania siebie. Chcę żeby to Oni mnie oceniali. To wszystko nie może być sztuczne, naciągane, okupowane SMSami – to nie ma sensu. Dowodem są moje koncerty na Śląsku – pokazują, że tutejsza Publiczność jest wspaniała i zaakceptowała mnie. To co sobie założyłem spełniło się.
- Od początku masz rewelacyjny kontakt z Fanami. Jak sam podkreślasz mają dla Ciebie szczególne znaczenie…
Oczywiście. Bardzo lubię kontakt – zwłaszcza osobisty, na co dzień. Bardzo rzadko jestem na Facebooku, choć jestem zalogowany. Ale cały czas myślę o Fanach i co 2-3 dni dostarczam jakieś nowości czy swoje fotografie – jako dowód, że o Nich pamiętam. Z większością Fanów utrzymuję korespondencję prywatną. Jeśli ktoś pisze do mnie zapytanie, nigdy nie pozostaje bez odpowiedzi.
- Na razie masz na koncie 1 płytę, ale podobno pracujesz nad kolejną. Kiedy są szanse na premierę?
Tak. Trwają prace nad drugą płytą. Mam już 9 piosenek. Zostało jeszcze 5. Większość piosenek to moje muzyczne spełnienia. Zaczynam śpiewać piosenki, które sam napisałem – czy to muzykę, czy też tekst. Natomiast do pierwszej płyty mam ogromny sentyment, gdyż pracowałem nad nią z fantastycznym Człowiekiem, ze świętej pamięci Markiem Górski, znanym wszystkim jako Antoś Szprycha.
Nad nową płytą pracuję bardzo intensywnie i mam nadzieję, że w kwietniu 2018 roku ukaże się na rynku.
Nad nową płytą pracuję bardzo intensywnie i mam nadzieję, że w kwietniu 2018 roku ukaże się na rynku.
- W jakim stylu będzie utrzymana płyta?
W stylu wesołym i kolorowym. Jak już powiedziałem Publiczności, z uwagi na to, że na świecie jest bardzo dużo kłamstwa, nienawiści, obłudy, zakłamania, zazdrości – ja chcę wbrew wszystkiemu śpiewać o wesołych rzeczach. Za fajną monetę wziąłem teraz śpiewanie o różnych imionach Kobiet. Przecież kogo mamy bardziej kochać niż nasze piękne polskie Panie? Była Kasieńka, jest Teresa, teraz powstała Basieńka. Mam nadzieję, że następna będzie albo Usia albo Danusia. Zobaczymy.
- Na Twojej pierwszej płycie znalazło się sporo hitów. Do kilku z nich nagrałeś teledyski. Czy w najbliższym czasie jest szansa na kolejne?
Tak. Oczywiście. Mam nagrane teledyski do Faceta po czterdziestce, Między nami wszystko skończone – akurat tę piosenkę bardzo lubię, nawet najbardziej, gdyż to od niej zaczęła się moja praca z muzyką szlagierową. Mam też teledysk do piosenki Bal na tysiące par oraz nagranie koncertowe, z koncertu w Strzebiniu – do piosenki Kasiu tylko z Tobą. Właśnie mamy za sobą premierę teledysku, który nagrywałem kilka dni wcześniej – do piosenki pod tytułem Panna Basia.
Wkrótce dalszy ciąg wywiadu
Wkrótce dalszy ciąg wywiadu