01.06.2017
Mateusz Troll i Przyjaciele - wywiad cz.1
Rozmawiam ze świetnym Zespołem od niedawna obecnym na naszej scenie muzycznej – Zespołem Mateusz Troll i Przyjaciele, czyli z Mateuszem, Natalią i Henrykiem.
Na początek Członkowie Zespołu opowiedzieli nam nieco o samym Zespole, o tym Jak powstał oraz o tym, jak ważna jest dla Nich muzyka.
Na początek Członkowie Zespołu opowiedzieli nam nieco o samym Zespole, o tym Jak powstał oraz o tym, jak ważna jest dla Nich muzyka.
- Wasz Zespół obecny jest na śląskiej scenie muzycznej od niedawna. Od kiedy właściwie działacie?
M.: Działamy od grudnia 2015 roku, kiedy zagraliśmy pierwszy koncert. Przygotowania do wydania płyty zaczęły się w lipcu ubiegłego roku. Działamy na Śląskiej scenie muzycznej jako Mateusz Troll i Przyjaciele.
- Występujecie zawsze w 3-osobowym składzie?
M.: Tak. Zawsze w tym samym składzie.
- Skąd właściwie pomysł na założenie własnego Zespołu?
M.: Jestem założycielem Zespołu. Wcześniej pracowałem w innych Zespołach. Tam się nie udało. Po trzech latach trzeba się było rozstać. Tak powstała inicjatywa założenia nowej grupy muzycznej. Są przyjaciele i jest Mateusz Troll. Tak najprościej można to wytłumaczyć.
- Jak zaczęła się Wasza współpraca?
M.: Heniek znał mnie, gdy jeszcze chodziłem w pieluchach. Z Natalią znamy się już ponad 10 lat. Wcześniej wspólnie graliśmy w innych projektach muzycznych. Heniek jako zawodowy muzyk obecny jest na scenie muzycznej już 45 lat, Natalia ponad 20, ja też ponad 20 – od piątego roku życia. Znaliśmy się prywatnie. Udało nam się dogadać i stworzyliśmy nowy projekt muzyczny.
- Jako Zespół prezentujecie nie tylko muzykę, ale też elementy kabaretowe…
M.: Tak. Elementy kabaretowe, z uwagi na to, że od 2005 roku, gdy zostałem Ślązakiem Roku, założyłem Kabaret Bajtliki, później był Kabaret Kafliki. Tak, że oprócz części muzycznej została część kabaretowa. Ludzie lubią od czasu do czasu pośmiać się. Życie nie jest takie łatwe, jest to jakieś oderwanie od rzeczywistości.
- Wszyscy macie spore doświadczenie sceniczne oraz przygotowanie muzyczne… Może każdy z Was krótko opowie o sobie.
M.: Zacząłem od piątego roku życia. Gram na fortepianie i organach kościelnych. Chodziłem do szkoły muzycznej pierwszego- i drugiego stopnia, był też epizod na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Mam własne studio muzyczne, firma i agencja artystyczna.
N.: Na scenie jestem od 10-go roku życia. Jako dziecko i nastolatka występowałam na scenie country – pod swoim nazwiskiem, jako Natalia Stefanek. Później miałam przerwę, jeśli chodzi o dużą scenę, ale cały czas śpiewałam. Ukończyłam studium wokalno-baletowe przy Teatrze Muzycznym w Gliwicach. I śpiewam nadal…
H.: Jak już wspomniał Mateusz, na scenie występuję od około 40 lat. Grywało się różną muzykę. Grałem w zespole ze swoimi braćmi. Obecnie z bratem, którego serdecznie pozdrawiam. Graliśmy i grywamy do tej pory też po kościołach, z muzyką kościelną. A tutaj – tak jak powiedział Mateusz – gramy wspólnie od 2015 roku. I myślę, że będziemy kontynuować.
N.: Na scenie jestem od 10-go roku życia. Jako dziecko i nastolatka występowałam na scenie country – pod swoim nazwiskiem, jako Natalia Stefanek. Później miałam przerwę, jeśli chodzi o dużą scenę, ale cały czas śpiewałam. Ukończyłam studium wokalno-baletowe przy Teatrze Muzycznym w Gliwicach. I śpiewam nadal…
H.: Jak już wspomniał Mateusz, na scenie występuję od około 40 lat. Grywało się różną muzykę. Grałem w zespole ze swoimi braćmi. Obecnie z bratem, którego serdecznie pozdrawiam. Graliśmy i grywamy do tej pory też po kościołach, z muzyką kościelną. A tutaj – tak jak powiedział Mateusz – gramy wspólnie od 2015 roku. I myślę, że będziemy kontynuować.
- Podczas koncertów gracie też na żywo na instrumentach. Henryk gra na gitarze…
H.: Nie zawsze z gitarą, ale w tym Zespole przeważnie. Chcemy, by nasz występ na żywo został dodatkowo wzbogacony.
Niebawem dalszy ciąg wywiadu
Niebawem dalszy ciąg wywiadu