06.11.2016
Marcin Skalski - wywiad
Dziś przedstawiamy pierwszą część wywiadu z popularnym redaktorem i prezenterem radiowym, producentem muzycznym, wydawcą jak też konferansjerem, znanym m.in. z anteny Radia Piekary, czyli Marcinem Skalskim.
- Jesteśmy świeżo po głównych obchodach z okazji 20-lecia Radia Piekary. Pan oraz Pana Redakcyjni koledzy i koleżanki pojawiliście się podczas uroczystej Gali. Jak Pana wrażenie po imprezie?
Wrażenia bardzo pozytywne. Było świetnie – mnóstwo osób na widowni, mnóstwo zespołów znanych z naszego rynku. Za kulisami też mnóstwo się dzieje. Nie mnie to oceniać, ale z mojego punktu widzenia gala była bardzo udana.
- Pracuje Pan w Radiu Piekary od wielu lat. Jak zmieniało się Radio przez te wszystkie lata?
Zmieniało się bardzo – przede wszystkim wizualnie. Teraz studio jest naprawdę profesjonalne. Początkowo to był tylko stolik i kilka komputerów, wszystko puszczane z taśm, z płyt. Teraz wszystko jest skomputeryzowane.
Pod względem muzycznym też wiele się zmienia, wszystko idzie do przodu i rozwija się. Cały czas promujemy śląską muzykę, ale wdrażamy też coś dla nieco młodszych Słuchaczy, by mieli coś dla siebie.
Pod względem muzycznym też wiele się zmienia, wszystko idzie do przodu i rozwija się. Cały czas promujemy śląską muzykę, ale wdrażamy też coś dla nieco młodszych Słuchaczy, by mieli coś dla siebie.
- W jakiej roli czuje się Pan lepiej – prezentera Radiowego, producenta i wydawcy czy prowadzącego imprezy? Imprezy prowadzi Pan wprawdzie dosyć rzadko, ale jednak…
Jeśli chodzi o prowadzenie imprez...z racji iż nie prowadzę ich za dużo i nie mam w tym doświadczenia to ciężko mi się w tej kwestii wypowiedać. W każdym razie zdecydowanie wolę siedzieć za sitkiem w radiu niż stać na scenie. Jeśli chodzi o prezentera radiowego i wydawcę, a właściwie prowadzenie agencji reklamowej – rozgraniczam to. Agencja to moje główne źródło dochodu. I tutaj i tutaj jest sporo plusów i minusów. Niemniej kocham obie prace i to bardzo.
- To ważne, by kochać to, co się robi.
- Jak zaczęła się Pana przygoda z dziennikarstwem i z Radiem Piekary? Z tego co wiem, chyba pewien wpływ wywarły tutaj tradycje rodzinne…
Od samego początku Radia Piekary prezenterem i współpracownikiem był mój ojciec – Bogusław Skalski. Mały Marcin zawsze lubił muzykę, więc kilka lat później przyszedł z tatą do studia radiowego. Zacząłem przeglądać na zapleczu single – głównie z muzyki popularnej. Chodziłem z tatą, ale tylko by posiedzieć w studiu. Aż w końcu tata zaproponował mi, „choć ze mną poprowadzić audycję wspólnie”. Była to audycja Szlagiery nie z naszej ery. Czasami wspólnie prowadziliśmy też Piekarski Familok – właściwie ciągnęło się to latami. W końcu ojciec zaproponował mi, właściwie przypadkowo, bym przyszedł z nim na nocny program, by go poprowadzić wspólnie. Od tego momentu poszło już z górki.
- Jest Pan twórcą i prowadzącym takie bardzo popularne programy Radia Piekary, jak Muzyczna Fiesta czy Głowa do góry. Oba Pana programy cieszą się sporą popularnością. Drugi z nich prowadzi Pan w duecie z Grażyną Michellą. Czy któryś z programów jest Panu bliższy?
Na pewno Muzyczna Fiesta – jest to mój autorski program, który realizuję już od kilku lat, chyba już od sześciu. Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że próbuję co roku wymyślać jakąś nową zabawę, by przyciągać Słuchacza do siebie. Jeśli chodzi o program Głowa do góry – jest to bardzo humorystyczny program, choć bywa też bardzo poważny. Świetnie prowadzi mi się go z Grażyną Michellą. Uważam, że jest bardzo profesjonalny program i z tego co wiem jest to jeden z najlepszych tego rodzaju programów na Śląsku, tym bardziej w paśmie porannym.
- Jak czuje się Pan prowadząc interaktywne audycje, takie, jak Muzyczna Fiesta? To jednak rozmowy ze Słuchaczami…
Lubię kontakt ze Słuchaczami. Kiedy się zaczynało, pracowało się jeszcze po nocach, Słuchacz wymagał, by rozmowa trwał bardzo długo, czasami nawet pół godziny. Ale potem było to dosyć trudne, wręcz męczące gdyż nie mogłem skupić się na najważniejszym – czyli odtwarzaniu muzyki i jej prezentowaniu. Nie jesteśmy przecież sekretarkami. Ale kontakt ze Słuchaczami jest nadal bardzo ważny i staram się go utrzymywać do tej pory.
Niebawem druga część wywiadu
Niebawem druga część wywiadu