23.02.2025
Kobiety na Walizkach - wywiad cz.3
Po bardzo długiej przerwie wracam dziś do rozmowy z rewelacyjnym Duetem, który jest obecny na Śląskiej Scenie od kilku lat, rok temu wydał płytę, wylansował wiele przebojów i cieszy się ogromną sympatią odbiorców – mowa o Duecie Kobiety na Walizkach.
Tym razem Magda i Żaneta opowiedziały nieco o początkach swojej muzycznej drogi, o swojej ulubionej muzyce, hobby jak też o swoich zwierzakach.
Tym razem Magda i Żaneta opowiedziały nieco o początkach swojej muzycznej drogi, o swojej ulubionej muzyce, hobby jak też o swoich zwierzakach.

- A jak zaczęła się Wasza przygoda z muzyką? Już w dzieciństwie?
M.: U mnie zaczęło się jeszcze w podstawówce. Najpierw w chórku szkolnym, następnie schola kościelna. Ostatecznie się poznałyśmy się…
Ż.: …W orkiestrze dętej kopalnianej.
M.: Tam razem zaczynałyśmy śpiewać. Później nasze drogi muzyczne się rozeszły, ale przyjaźń trwała nadal i tak tęskniłyśmy za wspólnym śpiewaniem, że musiałyśmy coś zacząć znowu robić razem.
Ż.: …W orkiestrze dętej kopalnianej.
M.: Tam razem zaczynałyśmy śpiewać. Później nasze drogi muzyczne się rozeszły, ale przyjaźń trwała nadal i tak tęskniłyśmy za wspólnym śpiewaniem, że musiałyśmy coś zacząć znowu robić razem.
- Jakiej muzyki lubicie słuchać w wolnym czasie, dla relaksu?
M.: U mnie też, gdy pracuję przeważnie w tle leci radio, więc też radiowe przeboje. Natomiast gdy wyjeżdżamy np. z Rodziną na wakacje, np. tak jak w zeszłym roku – gdy byliśmy też z moimi Rodzicami i teściami, to mieliśmy w aucie taką zabawę, że każdy po kolei rzucał tytuł, który chce usłyszeć, mój syn wyszukiwał te utwory i tym sposobem mieliśmy cały przekrój, od przebojów np. Seweryna Krajewskiego, przez rapujących youtuberów, których wybierali moi Synowie, aż do muzyki poważnej. Mogę wiec przyznać, że słucham tego, co w danym momencie ktoś puści. [śmiech]
- Jakie jest Wasze hobby, czym lubicie się zajmować w wolnym czasie (no, przynajmniej teoretycznie)?
Ż.: Śpiewaniem!
M.: Śpiewanie podróże. Stąd właśnie powstał projekt Kobiety na Walizkach, który się wiąże trochę z podróżami…
Ż.: Trochę ze śpiewaniem…
M.: I tyle – spełniamy w ten sposób nasze marzenia.
M.: Śpiewanie podróże. Stąd właśnie powstał projekt Kobiety na Walizkach, który się wiąże trochę z podróżami…
Ż.: Trochę ze śpiewaniem…
M.: I tyle – spełniamy w ten sposób nasze marzenia.
- A’propos podróży – u Ciebie Magdo widziałam, że zawsze z wyjazdów pojawiają się na Facebooku bardzo ciekawe relacje…
M.: Tak. To jest pewna forma pamiątki. Bo o ile zdjęcia zostaną, to pewne anegdoty gdzieś uciekają. A jeśli gdzieś to się spisze, to później fajnie się do tego wraca i przy okazji jakieś osoby zaczynają do mnie pisać, dopytywać, więc przy okazji inspiruję innych pokazując w jakie ciekawe miejsca można wyjechać. To też jest fajne.
- Czy macie jakieś zwierzaki?
Ż.: Długo nie miałam zwierzaków. Później Córka sobie wymarzyła, wyprosiła i niebawem miałam już dwa chomiki i świnkę morską. Niedawno niestety pożegnaliśmy jednego chomika. Aktualny stan u mnie to jedna kawia domowa i chomik. Nazywają się Śnieżynka i Kruszynka.
M.: Mój dom dla zwierząt zawsze był otwarty. W tej chwili mamy dwa zaadaptowane kundelki, dwa koty, którego też adoptowaliśmy, no i jeszcze mamy kanarka. Tak więc u nas jest kolorowo, gwarno, wesoło. Pieski nazywają się Luna i Gwiazda, Koty: Uzi i Johny, a kanarek nazywa się Zozol.
M.: Mój dom dla zwierząt zawsze był otwarty. W tej chwili mamy dwa zaadaptowane kundelki, dwa koty, którego też adoptowaliśmy, no i jeszcze mamy kanarka. Tak więc u nas jest kolorowo, gwarno, wesoło. Pieski nazywają się Luna i Gwiazda, Koty: Uzi i Johny, a kanarek nazywa się Zozol.
- Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu.
M., Ż.: My również bardzo dziękujemy.
