13.05.2021
Duet Karo - wywiad cz.2
Po długiej przerwie rozmawiam z jednym z najpopularniejszych i najbardziej lubianych Duetów naszej Sceny, mającym na koncie niezliczone przeboje, 4 świetne płyty oraz wiele nagród – mowa o Duecie Karo, czyli Eli i Stefanie.
Tym razem Ela i Stefan opowiedzieli Śląskim Przebojom o pracach nad nowym materiałem, o dwudziestoleciu swojego Zespołu, jak też o recepcie na sukces i długotrwałą obecność na Scenie.
Tym razem Ela i Stefan opowiedzieli Śląskim Przebojom o pracach nad nowym materiałem, o dwudziestoleciu swojego Zespołu, jak też o recepcie na sukces i długotrwałą obecność na Scenie.
Duet Karo
- Czy pracujecie już nad nowym materiałem i programem koncertowym do zaprezentowania po pandemii?
Ela: Od roku pracujemy nad nową płytą, mamy nowe pomysły, a czasem każdy z nas inne [śmiech] wtedy szukamy kompromisu i zazwyczaj udaje się go nam osiągnąć. Jesteśmy zwarci i gotowi na spotkania z fanami, jesteśmy gotowi na koncerty, czekają ich muzyczne niespodzianki oraz premierowe wykonania.
- O ile dobrze liczę niedawno świętowaliście 20-lecie (w tym roku chyba już nawet 21-lecie). Czy macie w związku z minioną okrągłą rocznicą jakieś plany?
Stefan: To prawda, w zeszłym roku mieliśmy 20-lecie swej działalności artystycznej, takiej stricte estradowej. Koncert jubileuszowy był planowany na koniec roku, jednak z powodu ciągle pogarszającej się sytuacji w kraju, to wydarzenie zostało przeniesione na jesień obecnego roku. Trudno jest planować w takiej sytuacji tak ważne wydarzenie. Benefis jest dla nas bardzo ważnym i osobistym świętem. Taka ceremonia wymaga właściwej organizacji i oprawy muzycznej. Jesteśmy pełni wiary i nadziei, że koncert jubileuszowy dojdzie do skutku.
- Jaka jest Wasza recepta na sukces i utrzymanie się przez tyle lat z powodzeniem na scenie?
Ela: Nie ma gotowej recepty na sukces i tak naprawdę nikt jej nie ma. W realnym świecie o sukcesie i naszych osiągnięciach bez wątpienia decyduje mnóstwo innych rzeczy, jak wychowanie, sprzyjające okoliczności, ciężka praca, napotkanie nieprzypadkowych ludzi i po prostu szczęście. [uśmiech] Najważniejsze jednak jest to, by wierzyć w siebie na sto procent, bo tylko tak można przekonać innych do siebie.
- Czy macie jakieś wielkie marzenie muzyczne, które chcielibyście spełnić – typu występ na jakiejś wielkiej scenie lub u boku jakiegoś Artysty?
Stefan: Hmmmm... jako muzyk, to marzy mi się skomponować taki utwór, który dotrze na popularną playlistę, co graniczy z cudem [uśmiech], ale… marzenia zawsze prowadzą do czegoś fajnego.
- W ostatnim wywiadzie rozmawialiśmy nieco o Waszym zdrowym trybie życia. Rozumiem, że nadal stawiacie na aktywność i dietę? Podobno macie nawet siłownię w domu?
Ela: No cóż! Z roku na rok jesteśmy tylko starsi, [uśmiech] a ćwiczenia oraz odpowiednia dieta mogą być dla nas tylko kluczem do długowieczności. Proszę mi wierzyć, że dobra kondycja fizyczna jest niezbędna podczas koncertów, więc trzeba o nią dbać. Owszem, mamy w domu „mini siłownię”, z której tak naprawdę rzadko korzystamy, bo najczęściej brak mobilizacji. [uśmiech] Korzystamy z profesjonalnej siłowni, która jest nieopodal naszego zamieszkania, aczkolwiek na ten czas zajęcia są zamrożone.
c.d.n.
c.d.n.