24.06.2021
Dominika i Janusz Żyłka - wywiad cz.1
Rozmawiam dziś z jednym z najpopularniejszych i najdłużej obecnych na naszej Scenie Duetów Rodzinnych, który ma na koncie imponującą liczbę przebojów, płyt oraz świetnych teledysków. Mowa o Duecie Dominika i Janusz Żyłka.
Na początek Dominika i Janusz opowiedzieli o swojej recepcie na sukces, o swoim najnowszy krążku, o tym jak radzą sobie w dobie pandemii, jak też o źródłach inspiracji w tworzeniu piosenek.
Na początek Dominika i Janusz opowiedzieli o swojej recepcie na sukces, o swoim najnowszy krążku, o tym jak radzą sobie w dobie pandemii, jak też o źródłach inspiracji w tworzeniu piosenek.
Dominika i Janusz Żyłka
- Jesteście Zespołem z wieloletnim stażem na naszej scenie, macie na koncie wiele płyt oraz mnóstwo przebojów. Jaka jest Wasza recepta na sukces?
J.: Faktycznie to już wiele lat. Ja na scenie 22 lata a Dominika 17. W tym czasie na rynku ukazało się 10 naszych płyt autorskich. Recepta? Czasem pytają mnie o nią artyści, którzy wchodzą na nasz rynek muzyczny. [uśmiech] Jest prosta – pozostać sobą, być otwartym i szczerym dla ludzi, unikać pychy, która kroczy przed upadkiem.
- Od premiery Waszej najnowszej płyty upłynęło już trochę czasu, może jednak opowiecie o niej nieco więcej?
J.: Nasza najnowsza płyta nosi tytuł Pokochaj życie. Nie zdążyła się dobrze wypromować nim nastała pandemia. Zrealizowaliśmy z niej teledyski do piosenek pt. Życie jest piękne i Wstań i tańcz. Wiele tekstów wpisuje się w trudny okres , który mam nadzieję niebawem będzie za nami. Życie jest piękne pomimo trudności, które przynosi. Czas pandemii musi wzbudzić w każdym z nas refleksję na temat co w życiu ważne, do czego dążymy i co naprawdę warto? W to doskonale wpisuje się piosenka pt. Życie jest piękne. Na krążku znajduje się też coś dla kochających (Serce dla serca), coś z uroku letniego czasu, wspomnień wody (Pamiętam, do Ciebie szłam), szalonej miłości, czasem porzuconej i wiele innych. No i oczywiście wiązanka naszych śląskich szlagierów. [śmiech]
- Czy pracujecie już nad nowym materiałem i planujecie wydanie kolejnego krążka?
J.: Podnosimy się z kolan po czasie zamknięcia. Obecnie nadrabiamy pracę nad naszą ostatnią płytą. Zaczynamy „smarować tryby” i powinny z tego niebawem być efekty z pożytkiem i radością dla naszych sympatyków, fanów i dla nas samych. [śmiech] Obecnie szukam pomysłu na dobry singiel.
- Jak radzicie sobie w czasie pandemii? Z pewnością brakuje Wam spotkań z Publicznością?
J.: Jak rybka bez wody. Brakuje tlenu. Tlenem są ludzie. Kochamy być z ludźmi, dzielić się z nimi radością wyrażoną w piosence, humorze, rozmowach i każdym spotkaniu, podaniu ręki. I cóż? Mamy nadzieję, że już niebawem znowu będziemy mogli do tego wrócić.
- Macie na koncie sporo teledysków, jeden z nich – do piosenki Wstań i tańcz – ukazał się stosunkowo niedawno. Czy jednak w najbliższym czasie możemy liczyć na kolejne niespodzianki teledyskowe?
J.: Właśnie ukazał się kolejny teledysk pt. Pamiętam, do Ciebie szłam. W przygotowaniu teledysk do piosenki pt. Wszystko albo nic.
- W Waszym repertuarze zdecydowanie dominują Wasze autorskie piosenki. Panie Januszu, jest Pan autorem tekstów zdecydowanej większości z nich oraz kompozytorem wielu utworów. Skąd czerpie Pan pomysły i inspiracje?
J.: Z życia. Idziesz ulicą, robisz coś w ogrodzie, siedzisz w kościele, itd… wszędzie może Cię coś zainspirować. Najważniejsze, jest pomysł, nie odkładać go na później. Siadać, włączyć instrument i głowa niech go przelewa w palce, palce w nuty, a nuty w słowa i kompozycja gotowa. [śmiech] Oczywiście, największy zakres to miłość, bo miłość nie ma końca. [uśmiech] Ta radosna, czasem porzucona, ale i także ta w kwiatach, przyrodzie, Bogu… wszędzie jest MIŁOŚĆ. [uśmiech]
c.d.n.
c.d.n.