26.10.2023
Damian Holecki – wywiad cz.2
Rozmawiam dziś z jednym z najpopularniejszych Artystów z naszego Regionu – świetnym Wokalistą, Kompozytorem, Autorem Tekstów, świetnym Instrumentalistą – wywiadu Śląskim Przebojom Damian Holecki.
Damian Holecki opowiedział Śląskim Przebojom o planach muzycznych, o utworach nagranych w ostatnich kilku latach i ich stylistyce, jak też o śpiewaniu w duetach…
Damian Holecki opowiedział Śląskim Przebojom o planach muzycznych, o utworach nagranych w ostatnich kilku latach i ich stylistyce, jak też o śpiewaniu w duetach…

- Czy jako namiastkę płyty, możemy w najbliższym czasie choć liczyć na jakąś nową piosenkę i teledysk? W charakterze zapowiedzi płyty.
-
Myślę, że to dobry pomysł – masz mnóstwo świetnych piosenek, które obecnie są troszkę zapomniane.
- W ostatnim czasie zdecydowanie lubisz zaskakiwać Fanów bardzo odległymi, wręcz skrajnymi stylami muzycznymi – jednocześnie płyta popowo-klasyczna oraz typowo biesiadna, następnie Nasz Świat nasz dom w klimatach raczej popowych, później koncerty telewizyjne ze starymi polskimi kawałkami w wersjach akustycznych, w lekko jazzującej stylistyce, bardzo mocno dancowy kawałek Ty jesteś dla mnie, a potem (wykonywany na koncertach – również telewizyjnym w TVP) cover Serca dwa – czyli niejako same początki naszego szlagierowego rynku… W ciągu kilku lat mega przekrój…
- Śpiewasz solo, niemniej na przestrzeni całej kariery nagrałeś kilka duetów, które momentalnie stawały się hitami. Czy nie myślałeś o nagraniu jeszcze kiedyś jakiegoś utworu w duecie?
D.: Myślałem o tym, duety są fajne, ale sprawiają dużo problemów, bo jeśli nagrasz kilka duetów z różnymi Wokalistkami, po czym przychodzisz na koncert, często pada pytanie np. „Panie Damianie, dlaczego Pan nie śpiewa Prayera?”, a ja mówię, że „nie śpiewam Prayera, bo trudno mi było akurat na ten koncert ściągnąć Tacjanę, bo gra w zupełnie innym miejscu, robi coś zupełnie innego”. Za chwile ktoś mi powie, „dlaczego nie ma Vivo Per Lei?”, a przecież nie ściągnę osoby, która to ze mną śpiewała – tu się zaczynają problemy, bo piosenki które są śpiewane w duetach, są automatycznie uziemiane.
- Pod kątem koncertowym tak.
D.: No właśnie. Chyba, że ktoś do mnie zadzwoni i powie, że zapłaci mi tyle, ile biorę za cały koncert, ja wtedy przyjadę zaśpiewać z tą Panią… Inaczej nie da się tego zorganizować. To są trudności techniczne.

- Techniczne na pewno, choć medialnie – to właściwie murowany sukces…
D.: Kolejny problem polega na tym, że gdybym zrobił duet, musiałbym zrobić całą płytę w duecie – w tym momencie też jestem pogrzebany, bo nie zrobię koncertu z samego duetu, będę musiał też śpiewać swoje piosenki… To jest trudny temat. W duetach widzę przeważnie osoby, które są ze sobą związane, mieszkają razem – mąż-żona, itd., jest dużo takich duetów na śląskiej scenie.
- Z pewnością. Choć duetów „okolicznościowych” na zasadzie jednej wspólnej piosenki też jest mnóstwo i to często w bardzo zaskakujących konfiguracjach…
D.: Ja też takie zrobiłem. No i tyle.

c.d.n.
c.d.n.