Bogdan Tyc - wywiad cz.1

To prawda. Koncert Gali Biesiadnej przygotowujemy praktycznie przez cały rok. Gala odbywa się co roku w kwietniu, dwa tygodnie później siadamy już do Gali, która odbędzie się za rok. W przypadku tego koncertu tak to wygląda. W kwietniu będzie miało miejsce 10-lecie Śląskiej Gali Biesiadnej – koncert jubileuszowy. Zobaczymy, jak nam się to uda. Chcemy go więc trochę inaczej zrobić. Bilety są już w sprzedaży, więc zapraszamy.

Tak, w Wydawnictwie jest to bardzo ważne. Właściwie nie wiem, co mam powiedzieć. Należałoby raczej zapytać pracowników. Staram się, by jakoś sympatycznie się to układało. Relacje z Artystami są natomiast ciężkie. Każdy chce zaistnieć bardziej od drugiego. Nie wszyscy rozumieją fakt, że jest to jednak moja firma i ja mam prawo decydować, na którego Artystę chcę postawić, a w przypadku którego ograniczę się jedynie do standardowych działań. Wydaje mi się, że jednak jako firma coś osiągnęliśmy na tym rynku przez tyle lat. Trochę się na tym znam. Bardzo długo pracuję z Edkiem Sikorą. Edek pisze scenariusze, współtworzy razem ze mną Gale. Wymienić należy też cały dział techniczny. Jest też dział reklamy, w którym pracują dwie Artystki – Weronika i Magda. Magda niedawno wydała swoją płytę. Przed Weroniką sporo ciężkiej pracy. 8. marca ma premierę swojej płyty. Zobaczymy, jak to wszystko będzie wyglądać.  Myślę, że jednak wszystko dobrze wypadnie.

Różnie to bywa. Niektórzy Artyści mają jednak wielkie pretensje, że ktoś jest bardziej promowany, ktoś mniej… Tak bywa w showbiznesie. Zdarzają się Artyści, którzy mają pretensje, że ich płyty źle się sprzedają i uważają, że to wina braku promocji. Trudno odpowiedzieć na takie zarzuty. Działania promocyjne mają miejsce cały czas, ale często prowadzone są niejako z dnia na dzień – trzeba pojechać do radia… Tymczasem, gdy np. Artysta mieszka daleko, ma ciągłe pretensje… - cóż można zrobić. Często jest tak, że gdy jest jakaś dobra piosenka, materiał udaje się nam wypromować, płyta się jakoś sprzedaje – w takiej sytuacji Artysta uważa, że to zasługa jego geniuszu. Gdy jednak materiał jest przeciętny… - nie słyszałem jeszcze Artysty, który przyznałby, że może jego materiał jest niezadowalający. Wtedy winą zawsze obarcza wydawcę. Takie rozmowy są przykre i stresujące. Myślę, że dzieje się tak w każdej firmie. Zawsze tak było, jest i będzie.

Tak. Weronika i Magda oprócz pracy w Firmie, są również Artystkami. Młode, śliczne, utalentowane dziewczyny. Wiążę z nimi bardzo duże nadzieje – jeśli chodzi o ich kariery. Pilnujemy ich jak oka w głowie. Pomagam w różnych rzeczach – mam nadzieję, że one to doceniają. Mam również nadzieję, że się to wszystko uda. Młode, zdolne, obiecujące dziewczyny. Świetny materiał muzyczny.
Z nowych Artystów są też Sandra i Joachim Koj. Niedługo wydają pierwszą płytę. Joachim Koj ma coś do powiedzenia, chce coś z siebie dać, bardzo się stara.
Jest też Bernadeta Kowalska. Deta Kowalska jest u mnie w firmie od ponad roku. Uważam, że to był jeden z najlepszych moich ruchów w Wydawnictwie, żeby Deta znalazła się u mnie w firmie. Oprócz tego, że jest świetną Artystką, bardzo dobrą i kreatywną, jest również dobrym człowiekiem.
Arkadia Band to również jeden z ostatnich nabytków. Zespół kapitalnie wygląda na scenie. Wszystko jest świetnie poukładane. Jeśli chodzi o artystyczne wykonanie i odczucia moje i ludzi – całość jest na wysokim poziomie, świetnie się prezentuje.