18.03.2017
Bahamas - wywiad cz.3
Przeprowadziłam wywiad z Zespołem Bahamas – czyli rewelacyjnym duetem tworzonym przez Zbigniewa Opałkę oraz Michała Buska. Zespół obecny jest na naszym rynku już od ćwierćwiecza, w ostatnich miesiącach medialnie przypomniał się m.in. przebojem Karolina z moich snów, który możemy słuchać i oglądać w telewizji TVS.
Na portalu Ślaskie Przeboje sylwetkę Zespołu przybliżyliśmy już przy okazji prezentacji projektu charytatywnego na rzecz Wioski Serc.
Tym razem członkowie Zespołu Bahamas opowiedzieli nieco o swoich zainteresowaniach oraz ulubionej muzyce.
Na portalu Ślaskie Przeboje sylwetkę Zespołu przybliżyliśmy już przy okazji prezentacji projektu charytatywnego na rzecz Wioski Serc.
Tym razem członkowie Zespołu Bahamas opowiedzieli nieco o swoich zainteresowaniach oraz ulubionej muzyce.
- Teraz nieco bardziej prywatnie. Jakiej muzyki lubią Panowie słuchać prywatnie?
M.: Słuchamy muzyki dobrej gatunkowo, głównie zagranicznych wykonawców, aby pogłębiać nasza wiedzę artystyczną i wykonawczą.
Z.: Słuchamy głównie wykonawców z USA i Wielkiej Brytanii, oraz innych znanych artystów, którzy nagrywają w znakomitych studiach nagraniowych. Dlaczego? Jesteśmy niezwykle wyczuleni na dobry dźwięk, na akustykę, a przede wszystkim na piękno wykonawcze. Polska jest krajem mającym w tym względzie dużo mniejsze tradycje.
Z tradycji amerykańskiej uczymy się różnych alikwot muzycznych, piękna śpiewania. Mamy dobry przykład. Potem przenosimy to na własne produkcje. Dlatego, gdy spojrzysz na produkcje Bahamasów i zaczynasz nas słuchać, można wyczuć pewne inklinacje – pod względem wykonawczym, muzycznym, instrumentalnym czy wokalnym, które mogą mieć maleńkie inspiracje z krajów, w których dobrze wypełnia się tę profesję. Słuchając takiej muzyki, staramy się przekładać ją, na nasz własny warsztat. Staramy się wprowadzić trochę więcej innowacji, profesjonalizmu do tego, co w Polsce jest standardem.
Z.: Słuchamy głównie wykonawców z USA i Wielkiej Brytanii, oraz innych znanych artystów, którzy nagrywają w znakomitych studiach nagraniowych. Dlaczego? Jesteśmy niezwykle wyczuleni na dobry dźwięk, na akustykę, a przede wszystkim na piękno wykonawcze. Polska jest krajem mającym w tym względzie dużo mniejsze tradycje.
Z tradycji amerykańskiej uczymy się różnych alikwot muzycznych, piękna śpiewania. Mamy dobry przykład. Potem przenosimy to na własne produkcje. Dlatego, gdy spojrzysz na produkcje Bahamasów i zaczynasz nas słuchać, można wyczuć pewne inklinacje – pod względem wykonawczym, muzycznym, instrumentalnym czy wokalnym, które mogą mieć maleńkie inspiracje z krajów, w których dobrze wypełnia się tę profesję. Słuchając takiej muzyki, staramy się przekładać ją, na nasz własny warsztat. Staramy się wprowadzić trochę więcej innowacji, profesjonalizmu do tego, co w Polsce jest standardem.
- Czy mają Panowie jakieś hobby? oczywiście
M.: Moje hobby to plewienie, doglądanie żywopłotu, koszenie trawników. Uwielbiam kontakt z naturą. Czasem siadam za kierownicę i jadę przed siebie....
Z.: Pochłanianie wiedzy – to mój "konik". To jest to, co uwielbiam najbardziej. Kiedyś musiałem czytać książki, dziś nadal czytam, choć Internet jest teraz dla mnie kompendium wiedzy. Jako niedoszły adept psychologii interesuję się wszelkimi rzeczami para-metafizycznymi, wykraczającymi poza nasz egzystencjonalizm. Interesują mnie wszelkie rzeczy tajemnicze, niezwykłe, czasami też teorie spiskowe. Wszystko po to, by wprowadzić trochę innowacji do mojego życia. Czasami mam tego przesyt, gdyż przy tej ilości wiedzy można przekroczyć "pułap" nadmiaru informacji, /śmiech/ ale kocham to i nie umiem się tego wyzbyć.
fot.: prywatne materiały Zespołu Bahamas
Z.: Pochłanianie wiedzy – to mój "konik". To jest to, co uwielbiam najbardziej. Kiedyś musiałem czytać książki, dziś nadal czytam, choć Internet jest teraz dla mnie kompendium wiedzy. Jako niedoszły adept psychologii interesuję się wszelkimi rzeczami para-metafizycznymi, wykraczającymi poza nasz egzystencjonalizm. Interesują mnie wszelkie rzeczy tajemnicze, niezwykłe, czasami też teorie spiskowe. Wszystko po to, by wprowadzić trochę innowacji do mojego życia. Czasami mam tego przesyt, gdyż przy tej ilości wiedzy można przekroczyć "pułap" nadmiaru informacji, /śmiech/ ale kocham to i nie umiem się tego wyzbyć.
fot.: prywatne materiały Zespołu Bahamas
- Bardzo dziękuję za udzielenie wywiadu.
Z.: Dziękujemy serdecznie za zainteresowanie.
Życzymy Państwu zdrowia i sukcesów zawodowych
Zbyszek i Michał – zespół Bahamas
Życzymy Państwu zdrowia i sukcesów zawodowych
Zbyszek i Michał – zespół Bahamas