04.11.2017
Avista - wywiad cz.6
Rozmawiam dziś z popularnym i lubianym, obecnym od wielu lat na Śląskiej Scenie Muzycznej Zespołem Avista – czyli z Andrzejem i Januszem.
Na koniec Andrzej i Janusz opowiedzieli nam o swoich zainteresowaniach, sposobach na spędzanie wolnego czasu, urlopu oraz o tym, jak Ich najbliżsi odnoszą się do Ich kariery muzycznej.
Na koniec Andrzej i Janusz opowiedzieli nam o swoich zainteresowaniach, sposobach na spędzanie wolnego czasu, urlopu oraz o tym, jak Ich najbliżsi odnoszą się do Ich kariery muzycznej.
- Jak odnoszą się do Waszej kariery muzycznej Wasze Rodziny? Spędzacie poza domem sporo czasu, w weekendy chyba częściej jesteście poza domem niż w domu, a jak sami niedawno powiedzieliście, więcej Sylwestrów spędziliście razem, niż z Waszymi Rodzinami…
A.: 20 lat – nasze Rodziny zdążyły się przyzwyczaić, że przychodzi weekend i nas nie ma. Praca jak każda inna.
J.: Tak niestety jest we tej branży.
A.: To tak jak w powiedzeniu nie śpi ktoś by spać mógł ktoś. My pracujemy by ktoś mógł się bawić.
J.: Tak niestety jest we tej branży.
A.: To tak jak w powiedzeniu nie śpi ktoś by spać mógł ktoś. My pracujemy by ktoś mógł się bawić.
- Jak lubicie spędzać wolny czas? O ile go macie.
A.: Moim oczkiem w głowie jest moja działka, która jest w okolicach Lublińca – w Kokotku. Gdy mam wolny czas, to zaraz tam jadę, spędzić czas…
J.: Kierunek Lubliniec. To brzmi trochę dwuznacznie. [śmiech] Odpocząć i wyleczyć [śmiech]
A.: …na łonie natury, wśród lasów…
J.: Generalnie to jest fajna odpowiedź – „co robicie, gdy macie wolny czas?”, „normalnie, jedziemy na działkę do Lublińca”. [śmiech]
fot.: Ze zbiorów Zespołu Avista
J.: Kierunek Lubliniec. To brzmi trochę dwuznacznie. [śmiech] Odpocząć i wyleczyć [śmiech]
A.: …na łonie natury, wśród lasów…
J.: Generalnie to jest fajna odpowiedź – „co robicie, gdy macie wolny czas?”, „normalnie, jedziemy na działkę do Lublińca”. [śmiech]
fot.: Ze zbiorów Zespołu Avista
- Ale tam poza psychiatrykiem jest jeszcze więzienie dla kobiet…
J.: A nie, kobiety jadą z nami. [śmiech] Nie, że jedziemy po przepustce. [śmiech] To jest fajna odpowiedź – „mam działkę w Lublińcu”, „aha…”. [śmiech]
- Jakiej muzyki słuchacie prywatnie?
A.: Jak już wspomniałem wcześniej. Słucham głównie śląskiej muzyki, innych wykonawców, by być na bieżąco.
J.: A ja mało słucham czyli tyle ile muszę bo potem się zastanawiam dlaczego ja tej piosenki nie wymyśliłem, a jest taka fajna… [śmiech]
A.: Dokładnie… [śmiech]
J.: Ja głównie słucham jazzu i czegoś w tych klimatach. Ogólnie muzyki bez takiej melodii wprost, bo potem mnie te melodie prześladują. Słucham jeszcze klasyki, gdyż mnie to uspokaja. Ostatnio też płyta z muzyką operową się pojawiła w odtwarzaczu. Niedawno kupiłem świetny pięciopak z największymi przebojami operowymi. Przyznam, że to niesamowicie uspokaja, znacznie bardziej niż Trudne sprawy. [śmiech]
A.: Lepiej niż muzyka relaksacyjna… [śmiech]
fot.: Ze zbiorów Zespołu Avista
J.: A ja mało słucham czyli tyle ile muszę bo potem się zastanawiam dlaczego ja tej piosenki nie wymyśliłem, a jest taka fajna… [śmiech]
A.: Dokładnie… [śmiech]
J.: Ja głównie słucham jazzu i czegoś w tych klimatach. Ogólnie muzyki bez takiej melodii wprost, bo potem mnie te melodie prześladują. Słucham jeszcze klasyki, gdyż mnie to uspokaja. Ostatnio też płyta z muzyką operową się pojawiła w odtwarzaczu. Niedawno kupiłem świetny pięciopak z największymi przebojami operowymi. Przyznam, że to niesamowicie uspokaja, znacznie bardziej niż Trudne sprawy. [śmiech]
A.: Lepiej niż muzyka relaksacyjna… [śmiech]
fot.: Ze zbiorów Zespołu Avista
- Jaka jest Wasza ulubiona piosenka z Waszego własnego repertuaru?
J.: Szczerze mówiąc to chyba nie mam. Co akurat robię, to nucę cały dzień.
A.: Musiałbym się zastanowić. Trudno powiedzieć. Z racji tego, że poświęciliśmy dużo uwagi i czasu utworowi Ty i ja – słowa dwa, z racji tego, że tworzyliśmy do niego teledysk, to chyba ten utwór.
J.: Mnie chyba też się najbardziej podoba ten utwór ale to pewno dlatego, że go najczęściej gramy.
A.: Musiałbym się zastanowić. Trudno powiedzieć. Z racji tego, że poświęciliśmy dużo uwagi i czasu utworowi Ty i ja – słowa dwa, z racji tego, że tworzyliśmy do niego teledysk, to chyba ten utwór.
J.: Mnie chyba też się najbardziej podoba ten utwór ale to pewno dlatego, że go najczęściej gramy.
- Weekendy przeważnie macie zajęte, a czy macie jakieś palny urlopowe na ten rok? Gdzie chcielibyście wyjechać?
J.: Tak na spokojnie, to chyba w góry. Ale takie w takie góry, gdzie nie ma ludzi.
A.: Ja na dalsze plany urlopowe nie mam w tym roku czasu, ponieważ mam wydaję córkę za mąż, więc trochę urlopu mi to pochłonie.
J.: Najbliższe dziesięć wakacji… [śmiech]
A.: A ten czas urlopowy, który mi zostanie, to tradycyjnie spędzę na mojej ukochanej działeczce…
J.: W Lublińcu. [śmiech]
A.: Przepraszam – w Kokotku – koło Lublińca. [śmiech]
A.: Ja na dalsze plany urlopowe nie mam w tym roku czasu, ponieważ mam wydaję córkę za mąż, więc trochę urlopu mi to pochłonie.
J.: Najbliższe dziesięć wakacji… [śmiech]
A.: A ten czas urlopowy, który mi zostanie, to tradycyjnie spędzę na mojej ukochanej działeczce…
J.: W Lublińcu. [śmiech]
A.: Przepraszam – w Kokotku – koło Lublińca. [śmiech]
-
Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu.
I to już była ostatnia część wywiadu ;) Chyba czas pomyśleć o kolejnym... :)