Wtorkowe Spotkania dla Seniorów pod Wieżami KWK Świętochłowice cz.2

Ostatnio skupiliśmy się głównie na tym, czym Seniorzy zajmują się na tych świetnych spotkaniach. Tym razem nieco więcej o samych prowadzących oraz o tym, jak wszystko się zaczęło…
Sylwia i Olek prowadzą zajęcia w bardzo interesujący sposób, dając z siebie wszystko – czas, cierpliwość, wyrozumiałość, mnóstwo energii i dobrego humoru. Doskonały kontakt Sylwii z Seniorami jest godny podziwu. Zajęcia mają przemyślany scenariusz, kilka istotnych stałych punktów, nie brak też niespodzianek oraz licznych dodatkowych atrakcji. Uczestnicy spotkań wynoszą z nich użyteczną dla siebie wiedzę i umiejętności, które przydają się im często w życiu codziennym. Warto dodać, że pomimo gigantycznego wkładu pracy oraz świetnych efektów, Sylwia i Olek są bardzo skromni.

Jest tutaj bardzo ładnie. Czekamy zawsze na każdy wtorek, by się spotkać. Szczególnie lubię spotkania przed Świętami – łączymy wszystkie stoły w całość, każdy przynosi jakąś potrawę przygotowaną przez siebie i później robimy degustację – co jest dobrego.
Pani Sylwia mówi nam, że mamy na kolejne spotkanie ubrać się np. wszyscy na biało lub na inny kolor, wtedy rzeczywiście wszyscy się tak ubierają – wtedy mamy uciechę, wyciągamy z szafy różne ubrania. [śmiech]
Czujemy się tu bardzo dobrze. Czekamy zawsze aż przyjdzie wtorek. Za każdym razem jest coś nowego – coś zaśpiewamy, przychodzą różne osoby i opowiadają nam ciekawe rzeczy.
Jestem najstarsza, mam 88 lat.

Chciałam dodać, że to co robi Pani Sylwia z Panem Olkiem jest bezinteresowne. Wkładają w to całe serce. Grupa już się zorganizowała, obecnie jest nas około 50. Czujemy się tutaj jak w rodzinie, wszystko jest spontaniczne, miłe. Nie krępujemy się powiedzieć przed innymi, gdy źle się czujemy, coś nas boli – inni nam doradzą.
Bardzo nam zależy, by te zajęcia nam tutaj zostały, by nie odebrano nam ich. Bardzo prosimy Pana Prezydenta, by te zajęcia nadal się odbywały.
Wspaniale byłoby, gdyby pomieszczenie było jeszcze odrobinę większe.

Podoba mi się tutaj wszystko. Szczególnie jednak doceniam to, że Pani Sylwia zauważa jaki ktoś ma humor. Jeżeli ktoś jest smutny, zawsze pyta tej osoby co ją boli, czy co dokucza. Wszystkich zawsze ma na oku, jednocześnie rozwesela nas i dba, by każdy z nas był zadowolony i uśmiechnięty. To dodaje nam animuszu i „poweru”.  Bardzo podoba mi się też nasze śpiewanie. W czerwcu będziemy nawet występować na scenie.
 
Warto dodać, że przesympatyczna grupa Seniorów miała okazję wystąpić w teledysku Grupy De Silvers do wielkiego hitu Kochaj ludzi. Emeryci i Renciści są bardzo dumni ze swojego udziału w przedsięwzięciu, a dzięki temu, że teledysk często emitowany jest w mediach, stali się nawet rozpoznawalni w sklepie i na ulicy, co napawa starszych Państwa dumą. Również dzięki uczestnictwu w zajęciach oraz w teledysku, Seniorzy mieli okazję wziąć udział w reportażu telewizyjnym. Podobnie jak do każdego innego projektu, zarówno Seniorzy, jak też Zespół De Silvers podeszli bardzo profesjonalnie i z dużym zaangażowaniem. Jak zauważyła Sylwia Grzywa, wszyscy uczestnicy nagrania przynieśli delicje, które znalazły się na stole.

Teledysk wyszedł nam świetnie. Było tak pięknie, że znajomi pytają się mnie, gdzie go nagrywaliśmy. Często dzwonią nawet moi znajomi i mówią „widzieliśmy Cię w telewizji”.

Praca w teledysku, to było dla mnie wielkie przeżycie. Wszyscy byliśmy razem. Później zastanawialiśmy się ilu nas wystąpiło w nagraniu, ile ciast było na stole…

Dzięki uczestnictwu w teledysku nasi Państwo stali się bardziej znani i rozpoznawalni. Gdy teledysk pojawił się w telewizji, przyjechała nawet do nas inna telewizja, właśnie z tej okazji. Było to wielkie przeżycie. Wszyscy byliśmy zaangażowani. Ten piękny stół widoczny w teledysku nie został przygotowany przez restaurację – każdy z Państwa przyniósł coś ze sobą. Później nawet zastanawialiśmy się, ile rodzajów ciasta znalazło się na stole.
Teledysk nagrywaliśmy w Gościńcu u Rataja. Muszę dodać, że mieliśmy sporo szczęścia – momentalnie po zakończeniu zdjęć miała miejsce gwałtowna ulewa, tak że nawet nie umieliśmy posprzątać ze stołu. Ale nikomu nic się nie stało, za to mamy piękne wspomnienia. Bardzo cieszymy się, że Państwo chcieli z nami wystąpić.
Pomysłodawcą był Olek. Postanowiliśmy, że będzie to ucelebrowanie naszego pierwszego roku. Nie mieliśmy żadnej innej pamiątki, a dzięki teledyskowi inni – nie tylko ze Świętochłowic – mieli okazję zobaczyć co robimy z naszymi Seniorami.

Cała inicjatywa powstała przy okazji rewitalizacji i odnowienia Wież. Wtedy zrodził się pomysł powstania na terenie pokopalnianym budynku, który miał zrzeszać osoby w różnym wieku. Dodatkowym atutem tego miejsca miał być wjazd na Wieże. Pani Dyrektor Centrum Kultury Śląskiej w Świętochłowicach Justyna Kramorz wspólnie z Panem Dyrektorem Mirosławem Badurą już na etapie projektu chcieli zapoczątkować różnorodne atrakcje.

Spotkania dla Seniorów były pomysłem Olka. Początkowo myśleliśmy o biesiadach, ale z uwagi na niewielką ilość miejsca ograniczyło się to tylko do naszych wtorkowych spotkań pod Wieżami.

Sylwia Grzywa i Aleksander Pietrek:

Pierwsze nasze spotkanie odbyło się 15. października 2015 roku. Oczywiście, gdy pierwszy raz szliśmy na spotkanie spodziewaliśmy się, że będzie zaledwie kilka osób. Do końca listopada mieliśmy już zawiązaną grupę Seniorów – ponad 50 osób. Z założenia zajęcia miały trwać przez rok. Jednak deklaracje Seniorów, że tutaj odnaleźli swoje szczęście, radość, swoje smutki zostawiają w domu, mają chęć i ochotę wyjścia z domu. Tutaj mogą się wyluzować i poprzebywać z innymi osobami. Pamiętajmy, że chyba największą dolegliwością osób starszych jest samotność, zamykanie się w sobie. Oczywiście tutaj też pojawiły się bardziej zżyte grupki, ale dopasowują się głównie zainteresowaniami, ale wszyscy się integrują. Gdy są większe okazje, jak Święta czy nasze pierwsze Urodziny, zawsze staramy się je celebrować tak, że każdy z nas, każdy z Seniorów przygotowuje jakiś swój specjał, smakołyki. Przygotowujemy wykwintny stół i wszyscy częstujemy się i degustujemy. Olek zawsze dba, by przygotować jakieś niespodzianki dla Seniorów, tak by każdy dostał jakiś mały upominek, jakiś drobiazg, który ucieszy. W tym roku była to bardzo fajna solniczka i pieprzniczka w formie pudelków, które mogli zabrać ze sobą do koszyczka, a później postawić w domu gdzieś na półce i spoglądając mogą przypomnieć sobie wtorkowe spotkania.
Seniorzy mówią, że we wtorek choroba ich nie spotyka i omija wielkim łukiem.

Sylwia Grzywa i Aleksander Pietrek to przede wszystkim utalentowani i znani muzycy. Tym samym bardzo ważny aspekt wspomnianych zajęć stanowi właśnie muzyka.

Duże znaczenie mają z pewnością piosenki. Olek wybiera i przygotowuje utwory, cały repertuar oraz przygrywa na keyboardzie, tak by Seniorzy mogli śpiewać; uczy Seniorów jak mają zaśpiewać. Pojawił się pomysł,  by na nasze drugie Urodziny nagrać płytę z utworami śpiewanymi przez Seniorów – całość realizować będzie Olek. Cały czas szukamy na to sponsora, który wydałby to w szerszym gronie. Wiemy, że jest duże zainteresowanie ze strony odbiorców, podoba im się to. Fajnie byłoby, gdybyśmy mieli wizytówkę grającą. Utwory są przygotowane, aranże, scalanie, masterowanie – o to dba Olek, wszystko już jest przygotowane. Mamy nadzieję, że uda się pozyskać sponsorów, tak by na nasze drugie urodziny każdy mógł dostać do ręki płytę (tak jak w przypadku Bożego Narodzenia, gdy Seniorzy mogli dostać zaśpiewaną przez siebie kolędę).

Seniorzy uczęszczający na zajęcia stanowią bardzo zróżnicowaną grupę – zarówno pod względem temperamentów, zainteresowań, jak też wieku. Stworzenie z nich tak zgranej ekipy z pewnością nie było dla Zespołu De Silvers łatwym zadaniem.

Świetne w tym wszystkim, że Seniorzy otwarci są na młodość, na małe dzieci. Czasami zdarza się, że przychodzą do nas z wnuczkami. Gdy mają gości najczęściej mówią do nich, że albo idą na spotkanie z nimi, albo zostają sami w domu.
Najstarszą uczestniczką naszych zajęć jest Pani Marta – ma 88 lat.
Podczas zajęć nie brak stałych punktów, które odgrywają dla Seniorów bardzo ważną rolę.

Mamy zeszyt, w którym mamy wpisaną datę Urodzin każdego Seniora, w danym tygodniu śpiewamy „Sto lat” wszystkim Seniorom, którzy akurat mają Urodziny, staramy się je celebrować.
Mamy też z Seniorami umowę, że na każde spotkanie wszyscy ubieramy się na dany kolor – przykładowo na najbliższe spotkanie, w nawiązaniu do Święta Flagi, będziemy ubierać się na biało-czerwono.

Zajęcia dla Seniorów cieszą się oczywiście dużą aprobatą również ze strony Prezydenta Świętochłowic – Pana Dawida Kostempskiego.

Musimy dodać, że odwiedził nas tutaj też Pan Prezydent Świętochłowic. Jak sam nas zapewnia, póki odbywają się nasze spotkania, póki te wtorki są zapewnione, w te dni o Seniorów nie musi się martwić,  jest spokojny i wie, że nic złego nie powinno się wydarzyć.
Musimy dodać, że Jesteśmy bardzo szczęśliwi i usatysfakcjonowani ze współpracy z Panią Dyrektor Centrum Kultury Śląskiej Justyną Kramorz oraz z Panem Dyrektorem Mirosławem Badura.

Nawiązując do muzycznego aspektu opisywanych spotkań – warto wspomnieć, że już w czerwcu, podczas Industriady w Świętochłowicach będzie okazja zobaczyć na żywo występ uzdolnionych Seniorów z towarzyszeniem Zespołu De Silvers (scena na świętochłowickiej Skałce).