12.01.2018
Płyty 2017: Stach
Jak już wiele razy wspomnieliśmy, najczęściej w dziale tym piszemy o nowościach, niemniej czasami wracamy też do utworów, teledysków czy też płyt, które ukazały się już jakiś czas temu niemniej z jakiś przyczyn nam umknęły.
Tym razem nieco uwagi poświęcimy płycie, która swoją premierę miała pół roku temu, niemniej stanowi doskonałą propozycję na trwający karnawał. Mamy na myśli najnowszą płytę Stacha, zatytułowaną Lata czar. Na początek warto dodać, że spora część piosenek z płyty przebojami była już na długo przed wydaniem płyty – można wspomnieć tu choćby piosenki Puk, puk, Adios Mallorca, Na dwie gitary, Irena Irena czy Lata czar. Oczywiście po wydaniu płyty do grona przebojów zdążyły już dołączyć Słona łza, Kopruchy czy Letnia miłość.
3 już krążek tego sympatycznego Artysty utrzymany jest w klimatach bardzo wakacyjnych i tanecznych. Znajdziemy na nim jednak piosenki utrzymane w wielu stylach – szlagierów (Irena, Irena, Lata czar), brzmień latynoskich (Buenos dias piękna dziewczyno) i przywodzących na myśl Karaiby (Lato – leca na to), choć nie zabrakło też lekko greckich rytmów (Letnia miłość), itp., dance (Puk, puk), zbliżonych do disco – w tym przypadku hanys-disco (Honoratka, Wiosna na 102, Bo jo kochom Cię), country (Na dwie gitary) jak też romantycznych ballad (Słona łza, Listopad). Całość jest bardzo optymistyczna, melodyjna i taneczna. Teksty stworzone są zarówno w języku literackim, jak też w gwarze śląskiej.
Tematycznie płyta jest bardzo letnia i wakacyjna – aż 6 piosenek opowiada o lecie lub nawiązuje do niego (Adios Mallorca, Buenos dias piękna Dziewczyno, Lato – leca na to, Kopruchy, Letnia miłość, Lata czar), choć nie zabrakło też wiosennych akcentów (Wiosna na 102, Słona łza) czy (dla równowagi) – czegoś jesiennego (Listopad). Większość tekstów jest optymistyczna, czy wręcz napisana z przymrużeniem oka – jak choćby Kopruchy, Honoratka, czy Lato – leca na to. Niejako w całkowitej kontrze do tych utworów stoją dwie bardzo liryczne i nostalgiczne utwory – Słona łza i Listopad. Poza porami roku, w tekstach przewija się różna tematyka – znajdzie się sporo piosenek o miłości (szczęśliwej oraz mniej szczęśliwej – jak dwie w/w ballady) i po prostu o życiu, szczęściu i cieszeniu się małymi rzeczami (no, np. urlopem).
Warto wspomnieć, że na płycie usłyszeć można aż 2 duety – będące od dawna przebojami – czyli Puk, puk z Beatą Mańkowską oraz Na dwie gitary z Chrisem.
Wszystkie kompozycje są dziełem Stacha (podobnie jak na poprzednich płytach). Krążek jest bogaty pod względem aranżacyjnym – usłyszymy tutaj świetne brzmienia gitarowe (w wykonaniu Mateusza Szymczyka), saksofon (na którym gra Siegmund Kittel). W kilku utworach pojawiają się też chórki – w wykonaniu Sylwii Komander. Aranżacjami większości piosenek zajął się Mateusz Szymczyk, 2 utwory pod względem aranżacji to dzieło Andrzeja Skaźnika. Jeśli chodzi o teksty, to są dziełem Leona Komora oraz Joanny Kiepury.
Również pod względem oprawy graficznej płyta jest bardzo letnia i wakacyjna. Płyta ukazała się nakładem Wydawnictwa Box Music.
3 już krążek tego sympatycznego Artysty utrzymany jest w klimatach bardzo wakacyjnych i tanecznych. Znajdziemy na nim jednak piosenki utrzymane w wielu stylach – szlagierów (Irena, Irena, Lata czar), brzmień latynoskich (Buenos dias piękna dziewczyno) i przywodzących na myśl Karaiby (Lato – leca na to), choć nie zabrakło też lekko greckich rytmów (Letnia miłość), itp., dance (Puk, puk), zbliżonych do disco – w tym przypadku hanys-disco (Honoratka, Wiosna na 102, Bo jo kochom Cię), country (Na dwie gitary) jak też romantycznych ballad (Słona łza, Listopad). Całość jest bardzo optymistyczna, melodyjna i taneczna. Teksty stworzone są zarówno w języku literackim, jak też w gwarze śląskiej.
Tematycznie płyta jest bardzo letnia i wakacyjna – aż 6 piosenek opowiada o lecie lub nawiązuje do niego (Adios Mallorca, Buenos dias piękna Dziewczyno, Lato – leca na to, Kopruchy, Letnia miłość, Lata czar), choć nie zabrakło też wiosennych akcentów (Wiosna na 102, Słona łza) czy (dla równowagi) – czegoś jesiennego (Listopad). Większość tekstów jest optymistyczna, czy wręcz napisana z przymrużeniem oka – jak choćby Kopruchy, Honoratka, czy Lato – leca na to. Niejako w całkowitej kontrze do tych utworów stoją dwie bardzo liryczne i nostalgiczne utwory – Słona łza i Listopad. Poza porami roku, w tekstach przewija się różna tematyka – znajdzie się sporo piosenek o miłości (szczęśliwej oraz mniej szczęśliwej – jak dwie w/w ballady) i po prostu o życiu, szczęściu i cieszeniu się małymi rzeczami (no, np. urlopem).
Warto wspomnieć, że na płycie usłyszeć można aż 2 duety – będące od dawna przebojami – czyli Puk, puk z Beatą Mańkowską oraz Na dwie gitary z Chrisem.
Wszystkie kompozycje są dziełem Stacha (podobnie jak na poprzednich płytach). Krążek jest bogaty pod względem aranżacyjnym – usłyszymy tutaj świetne brzmienia gitarowe (w wykonaniu Mateusza Szymczyka), saksofon (na którym gra Siegmund Kittel). W kilku utworach pojawiają się też chórki – w wykonaniu Sylwii Komander. Aranżacjami większości piosenek zajął się Mateusz Szymczyk, 2 utwory pod względem aranżacji to dzieło Andrzeja Skaźnika. Jeśli chodzi o teksty, to są dziełem Leona Komora oraz Joanny Kiepury.
Również pod względem oprawy graficznej płyta jest bardzo letnia i wakacyjna. Płyta ukazała się nakładem Wydawnictwa Box Music.
