04.12.2017
Nowości teledyskowe i muzyczne: Mariusz Rosnowski
Od czasu do czasu czas poświęcić nieco uwagi nie tylko największym Gwiazdom naszej sceny, ale też Artystom stawiającym na niej pierwsze kroki.

Jakiś czas temu pisaliśmy o debiutującym w mediach Artyście pochodzącym z Katowic – Mariuszu Rosnowskim. Wokalista i instrumentalista, choć z muzyką ma do czynienia od wielu lat, dopiero w tym roku postanowił spróbować swoich sił medialnie. Jak wspominaliśmy we wrześniu, Mariusz przyjął dosyć interesującą – choć zarazem ryzykowną strategię rozwoju kariery – otóż na początek postanowił nagrać swoje wersje znanych przebojów (polskich oraz zagranicznych), z zachowaniem oryginalnej wersji podkładu oraz w miarę wiernie oddając oryginalny charakter utworu. Co ciekawe Wokalista postanowił jednocześnie nagrywać do tych coverów również teledyski, również nawiązujące do oryginalnej wersji. Strategia o tyle ryzykowna, że Mariusz siłą rzeczy wymusza u odbiorców porównanie z oryginałem, do którego od wielu lat jesteśmy przyzwyczajeni. Większość z nas uczciwie przyzna, że w pierwszej chwili często dosyć trudno nam przyzwyczaić się do nowej wersji tej samej piosenki (czy np. filmu, serialu, itp.), gdyż po prostu przyzwyczailiśmy się do oryginału.
Mariusz ma obecnie na koncie 3 covery. O pierwszym już pisaliśmy (utwór Zespołu Wilki), tym razem Wokalista postawił na zagraniczne hity. Tym razem skupmy się na pierwszym z nich – Careless Whisper z repertuaru Georga Michaela. To niewątpliwie piękny, chwytający za serce utwór, jeden z największych hitów Georga Michaela – poruszająca ballada. Mariusz Rosnowski wykonuje utwór bardzo emocjonalnie, próbując jednocześnie oddać charakter oryginału oraz dorzucić swoją interpretację (co, przy pozostawieniu oryginalnego podkładu jest dosyć trudnym zadaniem).
Teledysk zrealizowany jest bardzo profesjonalnie. Zdjęcia powstały w wielu lokacjach – głównie w plenerze, ale nie tylko. Odzwierciedla on historię zawartą w oryginalnej wersji teledysku – po prostu historię nieszczęśliwej miłości, błędu, zdrady i cierpienia. Całość ogląda się ciekawie. W porównaniu do pierwowzoru teledysk jest jaśniejszy, bardziej letni. Atutem są niewątpliwie piękne krajobrazy, jak też profesjonalna realizacja, bez niepotrzebnych efektów i udziwnień, które obecnie niestety coraz częściej na siłę dodawane są do teledysków.
Mariusz ma obecnie na koncie 3 covery. O pierwszym już pisaliśmy (utwór Zespołu Wilki), tym razem Wokalista postawił na zagraniczne hity. Tym razem skupmy się na pierwszym z nich – Careless Whisper z repertuaru Georga Michaela. To niewątpliwie piękny, chwytający za serce utwór, jeden z największych hitów Georga Michaela – poruszająca ballada. Mariusz Rosnowski wykonuje utwór bardzo emocjonalnie, próbując jednocześnie oddać charakter oryginału oraz dorzucić swoją interpretację (co, przy pozostawieniu oryginalnego podkładu jest dosyć trudnym zadaniem).
Teledysk zrealizowany jest bardzo profesjonalnie. Zdjęcia powstały w wielu lokacjach – głównie w plenerze, ale nie tylko. Odzwierciedla on historię zawartą w oryginalnej wersji teledysku – po prostu historię nieszczęśliwej miłości, błędu, zdrady i cierpienia. Całość ogląda się ciekawie. W porównaniu do pierwowzoru teledysk jest jaśniejszy, bardziej letni. Atutem są niewątpliwie piękne krajobrazy, jak też profesjonalna realizacja, bez niepotrzebnych efektów i udziwnień, które obecnie niestety coraz częściej na siłę dodawane są do teledysków.