12.10.2022
Nowości muzyczne oraz teledyskowe: Bożena Mielnik
Wracamy do premier muzycznych i teledyskowych ostatnich tygodni. Tym razem nieco o najnowszej propozycji Bożeny Mielnik.
Bożena Mielnik jest Artystką obecną na naszej Scenie od wielu lat. Cieszy się sporą popularnością, na naszym rynku wyróżnia się swoim charakterystycznym stylem. Najnowsza piosenka Artystki nosi tytuł Tak bardzo chcę. To kolejna nastrojowa ballada w dosyć wolnym tempie, stylistycznie oscylująca między muzyką pop i szlagierami. Tekst opowiada o miłości, marzeniu o wspólnym szczęściu z dala od problemów, codzienności – podróży w miejsca całkowicie odcięte od rzeczywistości. Reasumując – jest bardzo poetycko i metaforycznie. Za muzykę odpowiadają tym razem Monika Zagórska i Waldek Wiśniewski, a za tekst Klaudia Wiatrak.
Jeśli chodzi o teledysk – całość zdjęć powstała w całości w plenerze, w wiosennej scenerii. Sporo ujęć powstała na wśród pól kwitnącego rzepaku, przy sprzyjającej słonecznej pogodzie, sporo materiału powstało też w lesie liściastym (tu już robi się nieco bardziej mrocznie). Za realizację teledysku tradycyjnie już odpowiada 40 Kilo Vinyli – jak na Twórcę przystało, nie mogło więc zabraknąć ujęć lasu z lotu ptaka, licznych ujęć w dużym zbliżeniu czy Artystki w dwóch ujęciach jednocześnie (co śmiało możemy uznać za znak rozpoznawczy Realizatora), ponadto pojawiło się nieco efektów specjalnych. Całość ma swój klimat, pasuje do wolnej ballady. Troszkę szkoda, że Bożena Mielnik przez cały czas występuje w ciemnych okularach (bo to akurat jakoś do klimatu piosenki totalnie nie pasuje).
Jeśli chodzi o teledysk – całość zdjęć powstała w całości w plenerze, w wiosennej scenerii. Sporo ujęć powstała na wśród pól kwitnącego rzepaku, przy sprzyjającej słonecznej pogodzie, sporo materiału powstało też w lesie liściastym (tu już robi się nieco bardziej mrocznie). Za realizację teledysku tradycyjnie już odpowiada 40 Kilo Vinyli – jak na Twórcę przystało, nie mogło więc zabraknąć ujęć lasu z lotu ptaka, licznych ujęć w dużym zbliżeniu czy Artystki w dwóch ujęciach jednocześnie (co śmiało możemy uznać za znak rozpoznawczy Realizatora), ponadto pojawiło się nieco efektów specjalnych. Całość ma swój klimat, pasuje do wolnej ballady. Troszkę szkoda, że Bożena Mielnik przez cały czas występuje w ciemnych okularach (bo to akurat jakoś do klimatu piosenki totalnie nie pasuje).