07.10.2024
Nowości muzyczne i teledyskowe: Zbyszek Lemański
Czas na kilka zdań o kolejnej nowości muzycznej oraz teledyskowej. Tym razem stylistycznie raczej wymykającej się nurtom, jakie dominują na naszym rynku…
Zbyszek Lemański jest nie tylko Wokalistą, ale też uznanym Kompozytorem i Aranżerem. Artysta w odniesieniu do swojej solowej kariery przyzwyczaił nas do pewnego stylu i klimatu utworów – oscylującego gdzieś pomiędzy brzmieniami disco-polo, szlagierami i biesiadą, z bardzo optymistycznymi, często humorystycznymi tekstami… - ewentualnie dosyć lekkimi tekstami o miłości i życiu.
Trzeba przyznać, że najnowsza propozycja Zbyszka Lemańskiego, zatytułowana Tu i teraz wymyka się jednak wszelkim konwenansom – zarówno temu, do czego przyzwyczaił nas sam Zbyszek, jak też nasz tzw. szlagierowy rynek (który szczerze mówiąc od kilku lat ze szlagierami ma niewiele wspólnego)… Tak czy inaczej szczerze mówiąc, nie mamy pojęcia w jakich okolicach w ogóle zaklasyfikować ten utwór. Piosenka Tu i teraz niewątpliwie przy pierwszym przesłuchaniu, niewątpliwie wbija w fotel… Jednym słowem, określilibyśmy ten kawałek jako niepokojący, a nawet bardzo niepokojący… Utwór to niezwykłe połączenie gatunków – od fragmentów rodem niemal z muzyki klasycznej (akustyczny początek na fortepianie, z mrocznie brzmiącym chórem, kojarzącym nam się z operą bądź, z bardzo mrocznymi filmami), w piosence z drugiej strony pojawia się rap – właściwie robi się wręcz hip-hopowo, a całości dopełnia elektroniczna muzyka, zahaczająca niemal o techno… Ciekawie i równie niepokojąco brzmią też przejścia w piosence. Tekst jest równie zaskakujący i niepokojący – tekst opowiada o życiu, nieustannie odwołując się do symbolicznej siódemki (która jak się okazuje, często przewija się w naszym życiu i kulturze), z drugiej strony (w sensie metaforycznym) w piosence – w roli głównej przewija się kot… który podobno ma siedem żyć… Tak czy inaczej niewątpliwie jest niebanalnie. Całość robi wrażenie – przytłacza, niepokoi i skłania do refleksji.
Ciekawie, niebanalnie i niezwykle prezentuje się też sam teledysk do piosenki Tu i teraz. Pojawia się tu sporo ujęć z motywem przewodnim – czyli ze wspomnianym już kotem (chwilami z kotami), pojawia się też pianino, czy kilka detali, dodających całości charakteru. nie brak też ujęć z samym Zbyszkiem Lemańskim. Nie brak też sporej liczby kadrów z bazy – prezentujących ujęcia z całego świata czy ruch uliczny (na ogół mamy zastrzeżenia do zastosowania tego rodzaju ujęć, niemniej tu świetnie korespondują z tekstem i muzyką – zresztą są to tylko trwające ułamki sekund migawki). Całość jest bardzo klimatyczna i na swój sposób stylowa. Zastosowane efekty i montaż z jednej strony korespondują z całością, z drugiej zdecydowanie bardziej oddają styl i montaż stosowany we współczesnych światowych teledyskach.
Trzeba przyznać, że najnowsza propozycja Zbyszka Lemańskiego, zatytułowana Tu i teraz wymyka się jednak wszelkim konwenansom – zarówno temu, do czego przyzwyczaił nas sam Zbyszek, jak też nasz tzw. szlagierowy rynek (który szczerze mówiąc od kilku lat ze szlagierami ma niewiele wspólnego)… Tak czy inaczej szczerze mówiąc, nie mamy pojęcia w jakich okolicach w ogóle zaklasyfikować ten utwór. Piosenka Tu i teraz niewątpliwie przy pierwszym przesłuchaniu, niewątpliwie wbija w fotel… Jednym słowem, określilibyśmy ten kawałek jako niepokojący, a nawet bardzo niepokojący… Utwór to niezwykłe połączenie gatunków – od fragmentów rodem niemal z muzyki klasycznej (akustyczny początek na fortepianie, z mrocznie brzmiącym chórem, kojarzącym nam się z operą bądź, z bardzo mrocznymi filmami), w piosence z drugiej strony pojawia się rap – właściwie robi się wręcz hip-hopowo, a całości dopełnia elektroniczna muzyka, zahaczająca niemal o techno… Ciekawie i równie niepokojąco brzmią też przejścia w piosence. Tekst jest równie zaskakujący i niepokojący – tekst opowiada o życiu, nieustannie odwołując się do symbolicznej siódemki (która jak się okazuje, często przewija się w naszym życiu i kulturze), z drugiej strony (w sensie metaforycznym) w piosence – w roli głównej przewija się kot… który podobno ma siedem żyć… Tak czy inaczej niewątpliwie jest niebanalnie. Całość robi wrażenie – przytłacza, niepokoi i skłania do refleksji.
Ciekawie, niebanalnie i niezwykle prezentuje się też sam teledysk do piosenki Tu i teraz. Pojawia się tu sporo ujęć z motywem przewodnim – czyli ze wspomnianym już kotem (chwilami z kotami), pojawia się też pianino, czy kilka detali, dodających całości charakteru. nie brak też ujęć z samym Zbyszkiem Lemańskim. Nie brak też sporej liczby kadrów z bazy – prezentujących ujęcia z całego świata czy ruch uliczny (na ogół mamy zastrzeżenia do zastosowania tego rodzaju ujęć, niemniej tu świetnie korespondują z tekstem i muzyką – zresztą są to tylko trwające ułamki sekund migawki). Całość jest bardzo klimatyczna i na swój sposób stylowa. Zastosowane efekty i montaż z jednej strony korespondują z całością, z drugiej zdecydowanie bardziej oddają styl i montaż stosowany we współczesnych światowych teledyskach.