14.06.2023
Nowości muzyczne i teledyskowe: Stiff Capella
Wracamy do nowości muzycznych oraz teledyskowych ostatnich tygodni. Tym razem czas na najnowszy kawałek Zespołu Stiff Capella.
Zespół Stiff Capella obecny jest na naszej Scenie już od wielu lat. Zespół ma na koncie kilka przebojów, niemniej niestety niewiele teledysków. Właśnie ukazała się najnowsza propozycja świetnej Grupy z Rudy Śląskiej. Piosenka nosi tytuł Bo mi dobrze tu. To miła dla ucha, nastrojowa ballada w klimacie softrockowym, z leciuteńką domieszką brzmień szlagierowych (chyba dodaje ich pojawiający się chwilami akordeon). Utwór jest melodyjny, wpada w ucho, ma w swym brzmieniu coś wręcz filmowego czy baśniowego. Uwagę zwraca też ładna i niebanalna aranżacja (generalnie stanowiąca wyróżnik propozycji Zespołu Stiff Capella). Tekst jest ładny, życiowy i wzruszający – opowiada o miłości do ukochanej Ziemi, do naszego Śląska – często troszkę zakurzonego, swoich bliskich, rodzinnych stron, których bohater piosenki nie ma zamiaru opuszczać, choć przecież to w dzisiejszych czasach nic trudnego. Niewątpliwie piosenka dotyka wciąż aktualnych kwestii. Dodajmy, że tekst jest wykonywany po śląsku.
Utwór Bo mi dobrze tu doczekał się też teledysku. Całość zrealizowana została wśród typowych śląskich krajobrazów (które coraz trudniej odnaleźć) – stare familoki, industrialna zabawa, nieco opustoszałe ulice miast (z licznymi pustymi witrynami). Większość ujęć została zrealizowana w ruchu – m.in. z drona, całości nadaje to dynamiki, choć chwilami nieco utrudnia odbiór i utrudnia przyjrzenie się elementom w tle. Zespół Stiff Capella występuje tu samotnie, pojawiając się na opustoszałych ulicach. Zaniedbane zakątki, stanowiące tło dla sporej części clipu stanowią kontrast z wymową samej piosenki (a może i nie – przecież większość z nas kocha swe rodzinne strony, niezależnie jakie są, czy są piękne, czy też zaniedbane). Może też chodziło o ukazanie naszej pięknej ziemi takiej, jaka w wielu miejscach jest – zaniedbanej, w której miejsca, które do niedawna tętniły życiem, po prostu umierają i popadają w ruinę… To niewątpliwie ciekawa propozycja, wielopłaszczyznowa i skłaniająca do refleksji – zarówno w aspekcie muzycznym i tekstowym, jak też teledyskowym.
Utwór Bo mi dobrze tu doczekał się też teledysku. Całość zrealizowana została wśród typowych śląskich krajobrazów (które coraz trudniej odnaleźć) – stare familoki, industrialna zabawa, nieco opustoszałe ulice miast (z licznymi pustymi witrynami). Większość ujęć została zrealizowana w ruchu – m.in. z drona, całości nadaje to dynamiki, choć chwilami nieco utrudnia odbiór i utrudnia przyjrzenie się elementom w tle. Zespół Stiff Capella występuje tu samotnie, pojawiając się na opustoszałych ulicach. Zaniedbane zakątki, stanowiące tło dla sporej części clipu stanowią kontrast z wymową samej piosenki (a może i nie – przecież większość z nas kocha swe rodzinne strony, niezależnie jakie są, czy są piękne, czy też zaniedbane). Może też chodziło o ukazanie naszej pięknej ziemi takiej, jaka w wielu miejscach jest – zaniedbanej, w której miejsca, które do niedawna tętniły życiem, po prostu umierają i popadają w ruinę… To niewątpliwie ciekawa propozycja, wielopłaszczyznowa i skłaniająca do refleksji – zarówno w aspekcie muzycznym i tekstowym, jak też teledyskowym.