10.07.2018
Piotr Płonka o niezapomnianych wakacjach
O swoich niezapomnianych i najbardziej szalonych wakacjach opowiedział nam Piotr Płonka z Zespołu Jinks. Gdzie Piotr najchętniej spędza wakacje?
Moje niezapomniane wakacje? Trochę ich było. Z takich, które mi się teraz przypominają, to za kawalerskich czasów wakacje z chłopakami w Bułgarii. Wtedy najbardziej oblegana była właśnie Bułgaria – nie jeździło się tak jak teraz do Turcji, czy innych bardziej egzotycznych krajów. Był to więc wyjazd z katowickim Orbisem. To były takie najbardziej szalone wakacje w moim życiu.
Po ślubie musiałem stonować. [śmiech] Chyba najpiękniejsze z tych czasów, były wakacje z moją Żoną i Córką w Grecji, na Krecie. Od tamtej pory, gdy Córeczka przyprowadziła nam do domu pieska, jeździmy tylko nad nasze polskie morze. [śmiech] Myślę, że tam też jest cudownie. Oczywiście jeździmy zawsze z pieskiem – jak z nim wchodzić do samolotu? Nie mamy go gdzie zostawić, więc wszędzie jeździ z nami, po Polsce – na ogół nad Morze Bałtyckie. Rowy, Rowy i jeszcze raz Rowy. W tym roku… też Rowy. [śmiech]
Po ślubie musiałem stonować. [śmiech] Chyba najpiękniejsze z tych czasów, były wakacje z moją Żoną i Córką w Grecji, na Krecie. Od tamtej pory, gdy Córeczka przyprowadziła nam do domu pieska, jeździmy tylko nad nasze polskie morze. [śmiech] Myślę, że tam też jest cudownie. Oczywiście jeździmy zawsze z pieskiem – jak z nim wchodzić do samolotu? Nie mamy go gdzie zostawić, więc wszędzie jeździ z nami, po Polsce – na ogół nad Morze Bałtyckie. Rowy, Rowy i jeszcze raz Rowy. W tym roku… też Rowy. [śmiech]