16.08.2018
Niezapomniane wakacje Marcina Siwicy
Tym razem o swoich najlepszych i niezapomnianych wakacjach (dawniejszych i bardziej współczesnych) opowiedział nam Marcin Siwica z Zespołu Kiersi.
Moje najlepsze wakacje? Ostatnie wakacje były bardzo fajne. Spędziłem je z Żoną i Synem zagranicą. Chyba pierwszy raz udało mi się wyjechać z Synem poza Polskę.
Jeśli chodzi o wyjazdy z dzieciństwa – może to nie były typowe wakacje, ale ostatnio przypomniały mi się wyjazdy z Zespołem Akordeonistów, z którego znam Roberta Kiera. Wyjeżdżaliśmy całym Zespołem do Pławniowic na kampingi. To był fajny czas, z jednej strony próby, ale też spędzanie czasu ze sobą – liczne wspólne zabawy, wyjścia nad wodę. Zespołowo byliśmy jedną wielką rodziną.
Jeśli chodzi o wyjazdy z dzieciństwa – może to nie były typowe wakacje, ale ostatnio przypomniały mi się wyjazdy z Zespołem Akordeonistów, z którego znam Roberta Kiera. Wyjeżdżaliśmy całym Zespołem do Pławniowic na kampingi. To był fajny czas, z jednej strony próby, ale też spędzanie czasu ze sobą – liczne wspólne zabawy, wyjścia nad wodę. Zespołowo byliśmy jedną wielką rodziną.