13.08.2019
Najlepsze wakacje Stacha
O swoich wymarzonych i niezapomnianych wakacjach opowiedział Śląskim Przebojom Stach. Artysta wrócił też na chwilę wspomnieniami do czasów dzieciństwa.
Stach
Moje niezapomniane wakacje? Jest ich sporo… Z pewnością jedne z nich miały miejsce w tym roku. Byliśmy na rejsie statkiem po całej Azji – od Tajlandii, przez Singapur, Malezję, do Wietnamu. To trwało 15 dni – i chyba były to najlepsze wakacje w całym życiu. Ale jak w tym roku ma się okrągłe urodziny… – obiecałem sobie, że jak już dojdę do tego wieku, zrobię sobie taką fajną podróż okrętem. Naprawdę pozostaną na długo w mojej pamięci – to wszystko co mogłem oglądać – nawet krokodyle. Inny niezapomniany wyjazd wiązał się z zaproszeniem mnie z występem przez Polonię do Chicago – przy okazji takich wyjazdów robimy sobie też wakacje. Przyznam, że wtedy również było świetnie.
A moje inne, wcześniejsze niezapomniane wakacje? Chyba, gdy pierwszy raz zobaczyłem w naturalnych warunkach palmę – było to, kiedy poleciałem na Rodos.
Sięgając do dzieciństwa – moje wakacje, to była przeważnie Gdynia, trzy razy kolonie z kopalni, później też Szklarska Poręba i ogólnie zwiedzanie całej Polski.
A moje inne, wcześniejsze niezapomniane wakacje? Chyba, gdy pierwszy raz zobaczyłem w naturalnych warunkach palmę – było to, kiedy poleciałem na Rodos.
Sięgając do dzieciństwa – moje wakacje, to była przeważnie Gdynia, trzy razy kolonie z kopalni, później też Szklarska Poręba i ogólnie zwiedzanie całej Polski.