18.03.2017
Kierownik Domu Kultury Bogucice-Zawodzie – Marcin Placek cz. 3
Nasza ukochana Śląska Muzyka, to nie tylko wspaniałe piosenki i Artyści, ale też sztab stojących w tle Osób, odpowiedzialnych za organizację naszych ulubionych koncertów i imprez, miejsca w których się odbywają oraz w których kształcą się przyszli Artyści.
Dziś moja rozmowa z Panem Marcinem Plackiem, Kierownikiem Domu Kultury Bogucice-Zawodzie, czyli bardzo prężnie działającej placówki, w której odbywają się m.in. liczne atrakcyjne imprezy, a na scenie często pojawiają się Śląscy Artyści.
Po dłuższej przerwie zapraszamy na ostatnią część wywiadu.
Dziś moja rozmowa z Panem Marcinem Plackiem, Kierownikiem Domu Kultury Bogucice-Zawodzie, czyli bardzo prężnie działającej placówki, w której odbywają się m.in. liczne atrakcyjne imprezy, a na scenie często pojawiają się Śląscy Artyści.
Po dłuższej przerwie zapraszamy na ostatnią część wywiadu.
- Może przybliży Pan również ofertę dla dzieci?
Dla dzieci mamy sporo sekcji tanecznych. To są sekcje tańca współczesnego – realizowana w kilku grupach, taniec Vivo oraz balet. Oczywiście są też zajęcia plastyczne – w kilku grupach wiekowych. Jest też kurs rysunku i malarstwa dla nieco starszych – tutaj to już grupa szkolna oraz bardziej zaawansowana. Dla najmłodszych są zajęcia Ciasto! Plasto! – rozwijające umiejętności sensoryczne najmłodszych dzieci (już poniżej 3 lat), ich kreatywność oraz wyobraźnię, dzieci uczą się lepić z mas, malować palcami, pracować w różnych materiałach. Ponadto jest teatr muzyczny Junior, Zespół Teatralny. Jest też studio piosenki Singers – gdzie Dzieci uczą się śpiewać. Jest też Zespół Wokalno-Taneczny Tańczące Nutki.
Dwa razy do roku organizujemy konkurs związany ze Świętami – teraz mamy wystawę prac związanych z Bożym Narodzeniem. Obecnie mamy 350 prac.
Z innych dorocznych działalności – 10. stycznia zapraszamy na mini pokaz sekcji dla babci i dziadków.
Mogę też już teraz zaprosić na koncert Mamo, tato – choć ze mną na koncert, 26. lutego. Oprócz tego raz na miesiąc – wraz z Instytucją Upowszechniania i Promocji Muzyki –organizujemy koncerty umuzykalniające dla Dzieci. Przynajmniej raz na miesiąc organizujemy też jakiś pokaz teatralny lub pokaz muzyczny, na który wszystkie dzieci przedszkolne z całych Bogucic mogą do nas przyjść. Niebagatelna jest też współpraca z bogucickimi szkołami podstawowymi i przedszkolami.
Barbórka już za nami, ale co roku organizujemy wraz z przedszkolami bogucickie prezentacje barbórkowe, w których dzieciaczki kultywują bogucickie tradycje górnicze. Mimo, że kopalni wydobywającej węgiel w Bogucicach już nie ma, województwo zaanektowało teren dawnej kopalni, tradycje górnicze pobrzmiewają w Bogucicach.
Staramy się też podtrzymywać pamięć o dzielnicy. Budujemy społeczność związaną z historią Bogucic, tradycją dzielnicy. Mocno współpracujemy z Kołem Związku Górnośląskiego, tak by śląską, bogucicką tradycję utrzymywać, tak by mimo innych działań, sekcji, tradycja miała swoje miejsce. O tym też świadczy nasza wystawa. Co kilka miesięcy organizujemy inną, nawiązującą do tradycji. Akurat teraz mamy wystawę związaną z Domem Kultury, gdyż niedawno minęła 80-ta rocznica założenia Domu Ludowego, w związku z jego 80-tymi Urodzinami. Chcemy zaznaczyć, że od 80 lat te mury są związane z Bogucicką kulturą, historią. Tutaj się działało, tutaj się tańczyło, tutaj się bawiło i tutaj toczyło się życie dzielnicy.
Dwa razy do roku organizujemy konkurs związany ze Świętami – teraz mamy wystawę prac związanych z Bożym Narodzeniem. Obecnie mamy 350 prac.
Z innych dorocznych działalności – 10. stycznia zapraszamy na mini pokaz sekcji dla babci i dziadków.
Mogę też już teraz zaprosić na koncert Mamo, tato – choć ze mną na koncert, 26. lutego. Oprócz tego raz na miesiąc – wraz z Instytucją Upowszechniania i Promocji Muzyki –organizujemy koncerty umuzykalniające dla Dzieci. Przynajmniej raz na miesiąc organizujemy też jakiś pokaz teatralny lub pokaz muzyczny, na który wszystkie dzieci przedszkolne z całych Bogucic mogą do nas przyjść. Niebagatelna jest też współpraca z bogucickimi szkołami podstawowymi i przedszkolami.
Barbórka już za nami, ale co roku organizujemy wraz z przedszkolami bogucickie prezentacje barbórkowe, w których dzieciaczki kultywują bogucickie tradycje górnicze. Mimo, że kopalni wydobywającej węgiel w Bogucicach już nie ma, województwo zaanektowało teren dawnej kopalni, tradycje górnicze pobrzmiewają w Bogucicach.
Staramy się też podtrzymywać pamięć o dzielnicy. Budujemy społeczność związaną z historią Bogucic, tradycją dzielnicy. Mocno współpracujemy z Kołem Związku Górnośląskiego, tak by śląską, bogucicką tradycję utrzymywać, tak by mimo innych działań, sekcji, tradycja miała swoje miejsce. O tym też świadczy nasza wystawa. Co kilka miesięcy organizujemy inną, nawiązującą do tradycji. Akurat teraz mamy wystawę związaną z Domem Kultury, gdyż niedawno minęła 80-ta rocznica założenia Domu Ludowego, w związku z jego 80-tymi Urodzinami. Chcemy zaznaczyć, że od 80 lat te mury są związane z Bogucicką kulturą, historią. Tutaj się działało, tutaj się tańczyło, tutaj się bawiło i tutaj toczyło się życie dzielnicy.
- Miejski Dom Kultury Bogucice to spora instytucja – oprócz budynku, w którym teraz się znajdujemy, Wasza filia mieści się też w Katowicach-Zawodziu.
To właściwie równorzędne struktury. Jest Dział Bogucice oraz Dział Zawodzie. Tamtejszy Dom Kultury jest też bardzo otwarty. Jest tam m.in. Zespół akordeonistów, który właściwie też wywodzi się z Bogucic – z Zakładowego Domu Kultury. Działa tam już od 10 lat. Ja opowiadam głównie o Bogucicach, gdyż spędzam tutaj 99% czasu. Niemniej oferta MDK Zawodzie jest równie interesująca.
- Jako kierownik tak dużej placówki ma Pan sporo pracy. Tymczasem podobno działa Pan jeszcze w jednym z Waszych zespołów muzycznych?
Nawet w dwóch. [śmiech] Nie wiedziałem, że to jest na naszej stronie. Śpiewam – nieprofesjonalnie – od wielu lat, zacząłem niedawno grać też na gitarze basowej. Staramy się spotykać po pracy – w czasie pracy absolutnie nie miałbym czasu. Staramy się hobbystycznie muzykować – troszkę coverów, trochę muzyki turystycznej. Pierwszy z Zespołów, to muzyka bardziej rockowa. Drugi zespół i jego nazwa wywodzi się z szantowego ruchu (wcześniej śpiewaliśmy szanty), obecnie gramy muzykę bardziej turystyczną, w zespole akustycznym.
Jakoś nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Właściwie od ponad 30 lat (od dziecka) muzykuję. Najpierw w orkiestrze dętej Kopalni Katowice, u Pana Stefana Łebka – grałem na waltorni, a w międzyczasie śpiewałem. To dla mnie naturalne.
Jakoś nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Właściwie od ponad 30 lat (od dziecka) muzykuję. Najpierw w orkiestrze dętej Kopalni Katowice, u Pana Stefana Łebka – grałem na waltorni, a w międzyczasie śpiewałem. To dla mnie naturalne.
- Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu