01.09.2016
Beerfest 2016
W miniony weekend, na zakończenie wakacji odbył się w Parku Śląskim kolejny Beerfest, organizowany przez Browary Tyskie. Patronatem medialny imprezę objęło Radio Fest. Portalowi Śląskie Przeboje udało się tam zajrzeć – niestety tylko w sobotę i to na chwilkę. Kilka zdjęć z Beerfestu poniżej.
1/42
Beerfest, czyli festyn piwny odbył się w Parku Śląskim po raz kolejny. Rozmach imprezy chyba na każdym robi wielkie wrażenie – na dwóch, oddalonych od siebie scenach (tak, by wzajemnie nie przeszkadzać sobie), pojawiła się czołówka ogólnopolskiej oraz śląskiej estrady. Nie zabrakło też lubianych kabareciarzy.
Chyba na każdym, kto miał okazję choć przez chwilę być na imprezie – wrażenie zrobił jej rozmach. Ogromne namioty – których nie powstydziliby się organizatorzy bawarskich Oktoberfestów, mnóstwo straganów – piwem, przekąskami oraz różnymi drobiazgami, towarzyszące atrakcje – jak karuzele, balon. Świetna atmosfera, profesjonalna ochrona…
Portal nazywa się Śląskie Przeboje, dlatego też zajrzeliśmy do namiotu biesiadnego…
Już sam wystrój namiotu biesiadnego robi wielkie wrażenie – oświetlenie, dekoracje, scena. Wszędzie sporo ochrony, tak, że pomimo nieprzebranych tłumów oraz alkoholu każdy mógł czuć się bezpiecznie. Osoby, które wolały bawić się poza namiotem, miały okazję zobaczyć co dzieje się w środku na sporej wielkości telebimie.
Trwającą 3 dni imprezę poprowadził popularny prezenter Radia Fest – Marcin Janota. Nie zabrakło więc dobrego humoru oraz świetnego kontaktu z publicznością. W piątek na scenie biesiadnej wystąpili: Brygida i Robert Łukowski oraz Mirek Szołtysek.
W sobotę przyszedł czas na solidną dawkę dobrego humoru, którą zapewnił Kabaret Rak. Następnie Goście Beerfestu mieli okazję bawić się przy muzyce zespołu Duo Fenix – Dwa Fyniki (którym na scenie towarzyszył też Kacper). Po godzinie 20. przyszedł czas na typowo tyrolskie rytmy – w wykonaniu zespołu Kwaśnica Bawarian Show. W tym momencie zgromadzeni w namiocie mogli poczuć się jak na prawdziwym niemieckim Oktoberfeście. Na zakończenie soboty uczestnikom imprezy zaserwowano spokojniejsze i romantyczne rytmy – na scenie pojawił się Damian Holecki.
Trzeci dzień imprezy również obfitował w atrakcje muzyczno-biesiadno-kabaretowe. Goście festynu piwnego mieli okazję pokołysać się do piosenek Piotra Herdziny czy Zespołu De Silvers. Zwieńczenie imprezy stanowił występ istniejącego od wielu lat, wciąż uwielbianego Kabaretu Masztalscy.
Oprócz rozmachu całej imprezy, głównym pozytywnym zaskoczeniem, jest spokój oraz porządek podczas jej trwania – pomimo alkoholu, uczestnicy bawili się bardzo kulturalnie i rodzinnie.
Polecamy - kilka ciekawych zdjęć z imprezy można zobaczyć też na stronie Dziennika Zachodniego.
Chyba na każdym, kto miał okazję choć przez chwilę być na imprezie – wrażenie zrobił jej rozmach. Ogromne namioty – których nie powstydziliby się organizatorzy bawarskich Oktoberfestów, mnóstwo straganów – piwem, przekąskami oraz różnymi drobiazgami, towarzyszące atrakcje – jak karuzele, balon. Świetna atmosfera, profesjonalna ochrona…
Portal nazywa się Śląskie Przeboje, dlatego też zajrzeliśmy do namiotu biesiadnego…
Już sam wystrój namiotu biesiadnego robi wielkie wrażenie – oświetlenie, dekoracje, scena. Wszędzie sporo ochrony, tak, że pomimo nieprzebranych tłumów oraz alkoholu każdy mógł czuć się bezpiecznie. Osoby, które wolały bawić się poza namiotem, miały okazję zobaczyć co dzieje się w środku na sporej wielkości telebimie.
Trwającą 3 dni imprezę poprowadził popularny prezenter Radia Fest – Marcin Janota. Nie zabrakło więc dobrego humoru oraz świetnego kontaktu z publicznością. W piątek na scenie biesiadnej wystąpili: Brygida i Robert Łukowski oraz Mirek Szołtysek.
W sobotę przyszedł czas na solidną dawkę dobrego humoru, którą zapewnił Kabaret Rak. Następnie Goście Beerfestu mieli okazję bawić się przy muzyce zespołu Duo Fenix – Dwa Fyniki (którym na scenie towarzyszył też Kacper). Po godzinie 20. przyszedł czas na typowo tyrolskie rytmy – w wykonaniu zespołu Kwaśnica Bawarian Show. W tym momencie zgromadzeni w namiocie mogli poczuć się jak na prawdziwym niemieckim Oktoberfeście. Na zakończenie soboty uczestnikom imprezy zaserwowano spokojniejsze i romantyczne rytmy – na scenie pojawił się Damian Holecki.
Trzeci dzień imprezy również obfitował w atrakcje muzyczno-biesiadno-kabaretowe. Goście festynu piwnego mieli okazję pokołysać się do piosenek Piotra Herdziny czy Zespołu De Silvers. Zwieńczenie imprezy stanowił występ istniejącego od wielu lat, wciąż uwielbianego Kabaretu Masztalscy.
Oprócz rozmachu całej imprezy, głównym pozytywnym zaskoczeniem, jest spokój oraz porządek podczas jej trwania – pomimo alkoholu, uczestnicy bawili się bardzo kulturalnie i rodzinnie.
Polecamy - kilka ciekawych zdjęć z imprezy można zobaczyć też na stronie Dziennika Zachodniego.