22.07.2022
Wakacyjne obozy tematyczne – ideał czy wręcz przeciwnie?
W ostatnich latach coraz większą popularność zyskują zorganizowane formy wypoczynku dla dzieci i młodzieży w formie obozów tematycznych (sportowych, językowych, itp.) – pytanie, czy wysłanie dziecka na taki wyjazd, to dobry, czy zły pomysł…
Odpowiedź na pytanie zawarte we wstępie nie jest łatwa. Niewątpliwie od razu nasuwa się jedna odpowiedź – dobry, czy zły, ale z pewnością kosztowny pomysł. Niestety ceny obozów i kolonii, szczególnie tematycznych, w ostatnim czasie to prawdziwy drenaż kieszeni. Tak więc i tak sporej części z nas z założenia nie stać na taki wyjazd. Załóżmy jednak, że mamy jakieś środki (bo nieco lepiej nam się powodzi lub odkładaliśmy pieniądze przez rok)… Cóż – oczywiście, jak to z każdym wyjazdem, wiele zależy od organizatora. W części z pewnością poziom organizacyjny będzie wysoki, atrakcje spore, a dzieci będą miały okazję sporo z nich wynieść. W przypadku jednak całkiem licznych, obozy takie mogą być czystym wyciąganiem pieniędzy – miejsce pobytu nie będzie powalało jakością, a zajęcia tematyczne będą odbywały się rzadko i prezentowały żałosny poziom. Tak więc – tu jeszcze bardziej, niż w przypadku innych wyjazdów, musimy zorganizować wnikliwy wywiad i sprawdzić organizatora ze wszystkich możliwych stron.
Pozostaje jednak kwestia, czy nasze dziecko naprawdę ma ochotę na ten wyjazd – czy może, jak w wielu innych przypadkach, to raczej my o nim marzymy. Dziecko, które w miarę dobrze się uczy, w ciągu roku obciążone obowiązkami szkolnymi, zajęciami dodatkowymi, niekoniecznie powinno spędzać swój jedyny wolny czas na obozie językowym, gdzie znów będzie się uczyć. Wiadomo – na obozie będzie to formuła bardziej rekreacyjna, niemniej nauka to nauka, znów będzie wymagała od dziecka uczenia się, zapamiętywania nowych informacji, jak też podejmowania wysiłku, by np. posługiwać się językiem obcym… Dla wielu może to być źródło frustracji i konieczność życia przez kilkanaście dni w stresie. Analogicznie z innymi obozami naukowymi czy sportowymi.
Oczywiście są dzieci, dla których zdobycie określonej umiejętności czy zostanie nowym Lewandowskim jest życiowym celem i marzeniem – dla nich wyjazd taki może być spełnieniem marzeń. Wiemy jednak doskonale, że w przypadku większości, fascynacja daną dziedziną, to raczej wynik chwilowej mody, naszych nacisków, itp. Oczywiście warto, by dziecko zdobyło określoną umiejętność, miało ja najszersze zasoby wiedzy, itd… Ale nie przesadzajmy – choć latem dajmy dziecku trochę odpocząć, a za te same pieniądze zorganizujmy znacznie bardziej atrakcyjny wyjazd, podczas którego dziecko naprawdę wypocznie…
Pozostaje jednak kwestia, czy nasze dziecko naprawdę ma ochotę na ten wyjazd – czy może, jak w wielu innych przypadkach, to raczej my o nim marzymy. Dziecko, które w miarę dobrze się uczy, w ciągu roku obciążone obowiązkami szkolnymi, zajęciami dodatkowymi, niekoniecznie powinno spędzać swój jedyny wolny czas na obozie językowym, gdzie znów będzie się uczyć. Wiadomo – na obozie będzie to formuła bardziej rekreacyjna, niemniej nauka to nauka, znów będzie wymagała od dziecka uczenia się, zapamiętywania nowych informacji, jak też podejmowania wysiłku, by np. posługiwać się językiem obcym… Dla wielu może to być źródło frustracji i konieczność życia przez kilkanaście dni w stresie. Analogicznie z innymi obozami naukowymi czy sportowymi.
Oczywiście są dzieci, dla których zdobycie określonej umiejętności czy zostanie nowym Lewandowskim jest życiowym celem i marzeniem – dla nich wyjazd taki może być spełnieniem marzeń. Wiemy jednak doskonale, że w przypadku większości, fascynacja daną dziedziną, to raczej wynik chwilowej mody, naszych nacisków, itp. Oczywiście warto, by dziecko zdobyło określoną umiejętność, miało ja najszersze zasoby wiedzy, itd… Ale nie przesadzajmy – choć latem dajmy dziecku trochę odpocząć, a za te same pieniądze zorganizujmy znacznie bardziej atrakcyjny wyjazd, podczas którego dziecko naprawdę wypocznie…