13.01.2023
Dziecko bezpieczne zimą – by nie zostać na lodzie (lub pod lodem)
Hurra! Ferie coraz bliżej! Oczywiście zależy w jakim województwie – choć tak czy inaczej, nawet do tych najodleglejszych nie pozostało nadmiernie wiele czasu… No właśnie – dzieci się cieszą, a my odczuwamy lekki niepokój.
Nadeszły dziwne czasy – o ile kiedyś fakt, że dziecko spędza większość czasu na dworze stanowiło normę i większości rodziców i dzieci nie wprawiało w niepokój, obecnie sytuacja jest dokładnie odwrotna. To znaczy – dziecko na podwórku to ewenement, natomiast każde jego wyjście sprawia, że nawet stoikom włos się jeży na głowie. Nasza nadwrażliwość? Hmm – niekoniecznie. Po prostu zmieniły się czasy – dawniej nawet jeśli dziecko wpadło na głupi i ryzykowny pomysł, w dodatku popierany przez kumpli, dzieci na przysłowiowym podwórku było na tyle dużo, że po pierwsze miały szansę odwieźć szaleńców od głupich pomysłów, po drugie – w razie jakiegoś wypadku – momentalnie powiadomić dorosłych. Poza tym na podwórku było bezpieczniej (mniej samochodów, substancji psychoaktywnych, itp.). No i wreszcie – dzieci wychodząc na podwórko na co dzień, miały jakiś naturalny instynkt samozachowawczy, w wielu przypadkach chroniący przed najbardziej niebezpiecznymi zachowaniami. Obecnie wszystkie te czynniki uległy zmianie.
No dobrze – nadchodzą ferie, może tym razem w końcu z zimową aurą. My będziemy podejmować bohaterską próbę wygonienia dzieci, do wyjścia na podwórko lub załatwimy im krótki wyjazd na zimowisko. Warto jednak przy tej okazji – i to z wyprzedzeniem – przypomnieć o zasadach bezpieczeństwa (zwłaszcza, że przy ostatnich lichych zimach jakoś sami o nich zapominamy).
Uwaga na lód!
No dobrze – nadchodzą ferie, może tym razem w końcu z zimową aurą. My będziemy podejmować bohaterską próbę wygonienia dzieci, do wyjścia na podwórko lub załatwimy im krótki wyjazd na zimowisko. Warto jednak przy tej okazji – i to z wyprzedzeniem – przypomnieć o zasadach bezpieczeństwa (zwłaszcza, że przy ostatnich lichych zimach jakoś sami o nich zapominamy).
Uwaga na lód!
- Skoro zima i mróz, naturalną atrakcją stają się dla dzieci wszelkie zamarznięte powierzchnie – niestety nie tylko lodowiska (których na domiar złego w tym roku jest wyjątkowo mało).
- Przypomnijmy, że pod żadnym pozorem, ani w butach, ani na łyżwach, ani na sankach, nie wolno dzieciom wkraczać na powierzchnię zamarzniętego zbiornika wodnego – niezależnie, czy to spore jezioro, staw, czy nawet sadzawka czy niezidentyfikowana powierzchnia (gdy nie wiadomo, co znajduje się pod lodem).
- Od jeżdżenia na lodzie są wyłącznie przeznaczone do tego lodowiska.
- Ewentualnie – jeśli jesteśmy sami szczęśliwymi posiadaczami ogródka, w czasie mrozów możemy spróbować przygotować dla naszych dzieci miniślizgawkę we własnym ogródku – wylewając wodę na niewielkiej powierzchni, oczywiście w miejscu, w którym nikt (w tym inni domownicy), przechodząc przypadkiem nie ujadą.
- Przypomnijmy, że jeśli dziecko zobaczy kogoś, kto jednak wchodzi na powierzchnię zamarzniętego zbiornika wodnego, powinny jak najszybciej powiadomić profilaktycznie kogoś dorosłego.
- Oczywiście dziecko widząc wypadek na powierzchni zamarzniętego jeziora (czy to czyjś upadek, czy załamanie się lodu), absolutnie nie może wchodzić na jego powierzchnię by udzielić pomocy – powinno jak najszybciej wezwać pomoc (telefon na 911, powiadomienie dorosłych – którzy oczywiście też nie powinni sami wchodzić na powierzchnię zbiornika).