28.04.2023
By dziecko nie traktowało nauczycieli jako wrogów
Polski system edukacji niewątpliwie daleki jest od ideału. Pytanie brzmi jednak, dlaczego wielu z nas – rodziców, dziadków – mimowolnie lub z premedytacją przykłada rękę do pogarszania jego kondycji?
Wielu z nas podkreśla, że ma ze swoimi dziećmi przyjacielskie relacje. To świetnie – gorzej, że chyba troszkę błędnie interpretujemy to pojęcie i wychodzimy z założenia, że z dzieckiem możemy rozmawiać jak z kolegą z pracy, często nie myśląc o konsekwencjach naszych wypowiedzi. Każde wypowiedziane przez nas słowo rzutuje na przyszłe postawy naszego dziecka – krytyki wobec szkoły i nauczycieli również to dotyczy…
- Jeśli zauważmy, że nauczyciel nagminnie popełnia błędy merytoryczne (np. w dyktowanych dzieciom notatkach, w rozwiązywaniu zadań z matematyki, chemii czy fizyki), nie możemy problemu bagatelizować – bo zwyczajnie szkodzi to naszym dzieciom (profilaktycznie jednak, zanim rozpoczniemy akcję w szkole, zajrzyjmy jeszcze do notatek z lekcji kolegów naszego dziecka – może zdarzyć się, że np. przez wadę wzroku nasze dziecko przepisuje treści z tablicy, robiąc przy tym błędy).
-
Jeśli dziecku coś się nie uda i dostanie złą ocenę, najprawdopodobniej będzie to wynikało z faktu, że dziecko było nie do końca przygotowane lub zwyczajnie nie poradziło sobie ze stresem. W takiej sytuacji z jednej strony nie róbmy dziecku awantury, tylko zastanówmy się, dlaczego coś nie poszło, z drugiej pomóżmy się przygotować, do poprawienia oceny (oczywiście nie z czwórki na piątkę).
- Poprawa nie oznacza anulowania poprzedniej oceny, a jedynie jej średnie podwyższenie oraz pokazanie przez dziecko nauczycielowi (i kolegom z klasy), że stara się, pracuje i pragnie się rozwijać. Dla dziecka to z kolei okazja do uzupełnienia luk w wiedzy i umiejętnościach, a przy okazji ćwiczenie umiejętności radzenia sobie ze stresem.
- Jeśli zauważymy, że nauczyciel rzeczywiście uwziął się na nasze dziecko – niestety zdarza się – prawdopodobnie będzie konieczna rozmowa z samym nauczycielem lub dyrektorem. Tu jednak musimy być pewni, że rzeczywiście przez dłuższy czas nauczyciel ocenia niesprawiedliwie nasze dziecko (gdy wiemy, że zadania domowe są zawsze odrobione, a dziecko przygotowane do zajęć).
- Tak czy inaczej – tu również zachowajmy umiar w krytykowaniu nauczyciela wobec dziecka.