A może tak półkolonie w drugiej połowie wakacji?

Hmm, połowa wakacji za nami, często jesteśmy już po urlopach, wspólnych wczasach, może nasze dzieci wróciły już z obozów czy kolonii. Stajemy przed dylematem, jak zorganizować im czas w tej drugiej połowie wakacji – bo z jednej strony trzeba zadbać o wypoczynek, z drugiej o bezpieczeństwo i jakąś formę organizacji czasu naszego dziecka, jednocześnie nie rujnując się finansowo.
Wprawdzie zapisy na półkolonie na ogół odbywają się na długo przed wakacjami, niemniej czasami w niektórych instytucjach (typu domy kultury) pojawia się szansa zapisania dziecka jeszcze w trakcie trwania wakacji. Oczywiście – podobnie jak z koloniami – zalet i wad półkolonii jest sporo. Jeśli już się na nie decydujemy, na pewno nie uszczęśliwiajmy dziecka takimi, które organizowane są w szkole (przecież chodzi o zmianę środowiska). Zwróćmy też uwagę na formułę półkolonii – tak, by większość zajęć, atrakcji, itp. odbywała się zdecydowanie poza budynkiem (w formie wyjść do parku, na basen, nawet zwiedzania mniej znanych zakątków rodzinnego miasta lub miejscowości, ewentualnie wypadu do kina).
Jakimś rozwiązaniem, choć troszkę wypełniającym dziecku (w bezpieczny sposób czas) są choćby seanse kinowe w domach kultury, organizowane w okresie wakacyjnym z myślą o najmłodszych – choć większość z filmów dziecko ma zapewne oglądać w domu, takie pokazy z domach kultury często odbywają się na większym ekranie, często w kameralnej sali kinowej, mają swój klimat, przez co stanowią dla dziecka odmianę i pewną atrakcję.