Piosenka kontra piosenka: o… komarach

Artyści Śląskiej Sceny wiele razy już udowodnili, że są w stanie wykonać piosenkę właściwie o wszystkim… Inspiracją do stworzenia piosenki mogą okazać się nawet komary. Temat mało poetycki i przyziemny, ale czasami trudno się dziwić – w końcu gdy coś ciągle brzęczy nam koło ucha i pożywia się naszą krwią można się troszkę zdenerwować.
Pierwszą piosenkę poświęconą tym jakże urokliwym stworzeniom, jakimi są komary, nagrał Ri-Jo. Mowa o energetycznej propozycji Lato z kopruchem (koprach to oczywiście komar po śląsku). To humorystyczna, niemal kabaretowa propozycja, choć w gruncie rzeczy – jeśli wsłuchać się w tekst, jest bardzo realistyczna… Do utworu powstał też barwny i humorystyczny teledysk.
Wiele lat później ten sam temat poruszył w swojej piosence Stach – utwór Kopruchy znalazł się na 3. krążku Artysty. Stach również temat postanowił ująć ze sporym przymrużeniem oka. Tu również jest po śląsku, żartobliwie i dynamicznie. Niestety propozycja Stacha nie doczekała się teledysku.
O ile pierwsza propozycja ujmuje temat komarów z perspektywy człowieka, Stach momentami próbuje ująć temat również z perspektywy… samych komarów.