07.02.2023
Próbujemy zaoszczędzić wodę cz.4
Bez wody nie ma życia – niby banał i sprawa oczywista, ale chyba jednak nie do końca… Niestety mamy do czynienia z coraz szerszym zjawiskiem pustynnienia Ziemi, a zasoby wody pitnej kurczą się błyskawicznie. Niestety każdy z nas dorzuca tu swój mały kamyczek… Z drugiej strony – uwzględniając rosnące ceny wody, chyba warto jeszcze raz zastanowić się nad bardziej racjonalną gospodarką w naszych domach.
Do tej pory skupiliśmy się na wnętrzach naszych domów, ale przecież wodę użytkujemy też w naszych przydomowych ogródkach, na działkach, itp. A nawet, jeśli jej za wiele nie używamy, niestety wielu z nas mniej lub bardziej przyczynia się do zanieczyszczenia zasobów wód…
- Racjonalnie gospodaruj wodą w ogrodzie. W okresie letnim nie nadużywaj zraszaczy trawników, itp. – niestety, w wyniku bardzo nieregularnych opadów atmosferycznych i nieprawidłowej gospodarki, poziom wód gruntowych jest coraz niższy.
- Zbieranie deszczówki – tak w tej chwili popularyzowane – ma ograniczone zastosowanie. Deszczówka zbierana jest z bardzo ograniczonej powierzchni (dach budynku) do (najczęściej) beczki (jej pojemność to drugie ograniczenie). Właściciele ogródków wiedzą, na ile grządek wystarczy woda z jednej beczki. Woda ta jest dodatkowo zanieczyszczona – deszcz (przynajmniej w pierwszej fazie) spłukuje z dachu wszelkie zanieczyszczenia, deszczówka może także zawierać związki chemiczne pochodzące z pokrycia dachu (papa, gonty bitumiczne itp.). Wykorzystanie deszczówki do mycia samochodów też nie jest wskazane. Zabraniają tego przepisy (mycia samochodu w nieprzystosowanym do tego miejscu) – z wodą do gleby lub kanalizacji przedostają się oleje i smary.
- Samochód myj tylko w myjni samochodowej, a jeśli jest bardzo zabrudzony możesz jedynie spłukać go czystą wodą bez detergentów.
- Wprawdzie nie zawsze jesteśmy w stanie zbytnio przyczynić się do oszczędzania zasobów wody, ale na pewno możemy uchronić zasoby wodne przed zanieczyszczeniem. Niewątpliwie elementarnym czynnikiem są szczelne przydomowe szamba i ich regularne wypróżnianie przez odpowiednie służby – niestety nieszczelne zbiorniki na nieczystości lub wręcz wypompowywanie fekaliów do pobliskich rzek lub bezpośrednio do gleby jest bardzo popularnym grzechem wielu z nas. Cóż – oszczędność bardzo pozorna i chwilowa, a skażenie wód gruntowych i gleby – na dziesiątki lat. Mówiąc wprost – chyba nikt z nas nie ma ochoty używać do podlewania ogrodu, czy napełniania basenu wody, w której znajdują się po prostu odchody nasze lub sąsiadów, pomieszane – z często całkiem potężną dawką – chemii domowej.