16.04.2018
Jak rozsądnie wykorzystywać wodę w ogrodzie?
Pogoda w ostatnich latach rozpieszcza nas raczej umiarkowanie – z jednej strony nie brak nam pochmurnych wietrznych dni, z drugiej w wielu miejscach naszego kraju z opadami bywa różnie – może z wyjątkiem opadów burzowych, które dla odmiany fundują nam mały potop na zawołanie (zaschnięta stwardniała gleba nie chce nawet przyjmować wody).
Mając ogródek czy działkę z pewnością nie jesteśmy w stanie obejść się bez podlewania roślin i trawnika. Pytanie skąd brać wodę – gdyż w studni jest jej od kilku lat coraz mniej (a przy okazji jej jakość pogorszyła się – w co niestety my sami oraz nasi sąsiedzi zza płotu często mamy swój skromny wkład), a woda z wodociągów to spory wydatek (zresztą tam zasoby też nie są nieskończone) oraz utrudnienia techniczne (raczej niewielu z nas ma podłączoną instalację wodną poza domem). Z pewnością wielu z nas miało też okazję słyszeć, że pod względem zasobów wody Polska raczej nie leży w europejskiej czołówce, a wręcz przeciwnie…
Jak nieco bardziej racjonalnie wykorzystywać wodę?
Oczywiście na globalne zmiany niewiele poradzimy, ale po co sami mamy podbijać wysokość swoich rachunków za wodę, jak też przyczyniać się bardziej niż potrzeba do niszczenia coraz mniejszych zasobów wody? Nie ukrywajmy, że często sami bezmyślnie marnujemy wodę, a potem wściekamy się na rachunki, niejednokrotnie zaglądamy też z niepokojem do naszych studni (o ile posiadamy coś takiego).
Możemy podjąć tutaj kilka prostych działań.
Jak nieco bardziej racjonalnie wykorzystywać wodę?
Oczywiście na globalne zmiany niewiele poradzimy, ale po co sami mamy podbijać wysokość swoich rachunków za wodę, jak też przyczyniać się bardziej niż potrzeba do niszczenia coraz mniejszych zasobów wody? Nie ukrywajmy, że często sami bezmyślnie marnujemy wodę, a potem wściekamy się na rachunki, niejednokrotnie zaglądamy też z niepokojem do naszych studni (o ile posiadamy coś takiego).
Możemy podjąć tutaj kilka prostych działań.
- Zbieraj deszczówkę – wprawdzie sama przed chwilą napisałam, że statystycznie opady z roku na rok są mniejsze, aczkolwiek dotyczy to m.in. jesieni i zimy. Latem często nawiedzają nas intensywne burzowe opady. Dlaczego więc nie ustawić pod rynnami w kilku miejscach beczek, czy innych zbiorników na wodę deszczową, którą możemy za kilka dni wykorzystać do podlewania roślin? Wydaje się, że to niewiele – ale jeśli ustawimy kilka zbiorników wody nazbiera się sporo. Druga korzyść jest taka, że woda z rynny nie będzie nieustannie niszczyła nam podłoża wokół domu i sukcesywnie podmywała fundamentów (znając „solidne” konstrukcje rodzimych fachowców, to wcale nie jest taki abstrakcyjny problem).
-
Wykorzystuj wodę z prania czy po kąpieli – przebywając na działce (w domu zresztą też) nie musimy przecież nadużywać detergentów. Wodę po kąpieli czy po przepierce śmiało możemy wykorzystać również do podlewania (no, oczywiście jeśli w praniu akurat nie używaliśmy np. wybielacza czy odplamiacza do tkanin). Jak to zrobić? Jeśli korzystamy z wanny czy umywalki niestety trzeba się wysilić i przenieść wodę w wiaderkach (i nie mieć głupich skojarzeń z pewnym starym kawałem ;) ). Jeśli natomiast na działce czy w ogródku jeszcze nie mamy podłączenia do kanalizacji miejskiej, wodę z umywalki, prysznica czy z wanny można spróbować odprowadzać do odrębnego zbiornika, z którego jesteśmy w stanie wybierać wodę do podlewania. Oczywiście możemy to robić tylko pod warunkiem używania niewielkiej ilości słabych detergentów.
Do tematu wrócimy niebawem...