28.06.2022
I ty możesz dbać o przyrodę - książki
Temat dbania o otaczające nas środowisko regularnie pojawia się w mediach, w postaci różnorodnych kampanii, wiadomości w serwisach, itp. Generalnie jednak tak czy inaczej wynika z nich, że mamy bardzo niewielki wpływ na ochronę środowiska. A jednak jest sporo drobiazgów, o których nie myślimy na co dzień, a jednak możemy je zrobić…
Jesteś bibliofilem, lubisz czytać książki, często je kupujesz – także możesz przyczynić się do ochrony przyrody, środowiska. Każda książka to papier, do produkcji którego zużyto pewną ilość drewna (wycięte lasy), a przede wszystkim bardzo duże ilości wody. Kupiłeś książkę – towar w dzisiejszych czasach niezbyt tani, średnia cena to 40,- zł i więcej – po czym okazuje się, że nie spełnia ona w Twoich oczekiwań, nie jest częścią serii wydawniczej, którą zbierasz i powinieneś ją mieć, nie jest dla Ciebie tyle warta, żeby zajmować miejsce na półce w Twojej biblioteczce. Jest wyjście dobre dla Ciebie i dla przyrody. Książkę można sprzedać w antykwariacie lub na pchlim targu (bądź na serwisach umożliwiających sprzedaż i wymianę używanych rzeczy, których obecnie jest sporo). Korzyść dla Ciebie – odzyskujesz część pieniędzy wydanych przy zakupie; ktoś skorzysta i kupi książkę poniżej ceny nominalnej; przyroda nie jest obciążona produkcją papieru, zużyciem farby drukarskiej.
Skoro możemy sprzedawać, sami też możemy od czasu do czasu zajrzeć do antykwariatu – niewątpliwie można znaleźć tam mnóstwo perełek, zapłacić niewiele, a jednocześnie nadać zapomnianym książkom drugie życie – po raz kolejny chroniąc sporo drzew i wody.
Ewentualnie, jeśli akurat jest to pojedynczy tytuł i nie mamy ochotę angażować się w antykwariaty czy serwisy ogłoszeniowe, pamiętajmy, iż w większości bibliotek istnieje specjalna półka, na którą możemy oddawać niechciane przez nas książki, jak też przygarniać te zostawione przez innych.
A'propos bibliotek – jeśli chcemy być naprawdę eko, a zarazem zaoszczędzić sporo pieniędzy, a nie mamy zbytnich zapędów kolekcjonerskich, zawsze możemy przeprosić się z tą nieco zapomnianą instytucją – wbrew pozorom wybór książek w osiedlowej bibliotece jest naprawdę spory, nie mówiąc już o bibliotekach głównych… Większość a tych placówek posiada obecnie rozbudowane katalogi internetowe, tak więc nie musimy ślęczeć godzinami w bibliotece wertując półki lub znęcając się nad Panią Bibliotekarką – choć pobyt w bibliotece i zapach książek ma w sobie sporo magii.
Dla nowoczesnych zostają jeszcze e-booki i audiobooki, niemniej wiadomo – trzeba lubić taka formę. Większość z nich jest tańszych, niż książki drukowane – ale pod warunkiem, że mamy wykupiony abonament w odpowiednich serwisach (bo pojedyncze tytuły w księgarni raczej nie wychodzą taniej). Niemniej niewątpliwie korzyść dla środowiska jest niepodważalna, a w dodatku możemy zaoszczędzić sporo miejsca w domu (no i nie będziemy mieć naczelnych zbieraczy kurzu – to tak uwaga dla alergików). Każdy jednak miłośnik książek przyzna, że nic nie zastąpi kontaktu z książką i trzymania jej w ręce – jej zapach, faktura okładki, łatwe kartkowanie, gdy coś nam się nie zgadza…
Tak czy inaczej alternatyw pozwalających oszczędzać lasy jest całkiem sporo…
Skoro możemy sprzedawać, sami też możemy od czasu do czasu zajrzeć do antykwariatu – niewątpliwie można znaleźć tam mnóstwo perełek, zapłacić niewiele, a jednocześnie nadać zapomnianym książkom drugie życie – po raz kolejny chroniąc sporo drzew i wody.
Ewentualnie, jeśli akurat jest to pojedynczy tytuł i nie mamy ochotę angażować się w antykwariaty czy serwisy ogłoszeniowe, pamiętajmy, iż w większości bibliotek istnieje specjalna półka, na którą możemy oddawać niechciane przez nas książki, jak też przygarniać te zostawione przez innych.
A'propos bibliotek – jeśli chcemy być naprawdę eko, a zarazem zaoszczędzić sporo pieniędzy, a nie mamy zbytnich zapędów kolekcjonerskich, zawsze możemy przeprosić się z tą nieco zapomnianą instytucją – wbrew pozorom wybór książek w osiedlowej bibliotece jest naprawdę spory, nie mówiąc już o bibliotekach głównych… Większość a tych placówek posiada obecnie rozbudowane katalogi internetowe, tak więc nie musimy ślęczeć godzinami w bibliotece wertując półki lub znęcając się nad Panią Bibliotekarką – choć pobyt w bibliotece i zapach książek ma w sobie sporo magii.
Dla nowoczesnych zostają jeszcze e-booki i audiobooki, niemniej wiadomo – trzeba lubić taka formę. Większość z nich jest tańszych, niż książki drukowane – ale pod warunkiem, że mamy wykupiony abonament w odpowiednich serwisach (bo pojedyncze tytuły w księgarni raczej nie wychodzą taniej). Niemniej niewątpliwie korzyść dla środowiska jest niepodważalna, a w dodatku możemy zaoszczędzić sporo miejsca w domu (no i nie będziemy mieć naczelnych zbieraczy kurzu – to tak uwaga dla alergików). Każdy jednak miłośnik książek przyzna, że nic nie zastąpi kontaktu z książką i trzymania jej w ręce – jej zapach, faktura okładki, łatwe kartkowanie, gdy coś nam się nie zgadza…
Tak czy inaczej alternatyw pozwalających oszczędzać lasy jest całkiem sporo…